Akcje Wisły zdeponowane u notariusza

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

O godzinie 15 rozpoczęło się posiedzenie komisji rady miasta z przedstawicielami Wisły Kraków. Wśród poruszanych tematów są długi klubu za wynajem stadionu.

Wisła zalega miastu za 4,8 mln zł. Na początku zaproponowała rozłożenie długu na 25 lat, ale miasto odrzuciło pomysł ze względów prawych.

Kolejne pismo zawiera dwie propozycje. Pierwsza to trzyletni pakiet reklamowy dla miasta o wartości 7,3 mln zł (wyliczenia klubu) w zamian za anulowanie zaległości. Druga z możliwości dotyczy nabycia przez miasto lub Krakowski Holding Kumunalny oprocentowanych obligacji (wymiennych na akcje) na okres 15 lat.

"Nie chcemy za darmo"

Na początku nadzwyczajnego posiedzenia dwóch komisji rady miasta – budżetowej i sportu – przewodniczący rady nadzorczej Tomasz Jażdzyński przedstawił prezentację o sytuacji klubu.

– Akcje są w depozycie notarialnym – poinformował. To ważna wiadomość, bo po podpisaniu umowy z Ly Vanną i Matsem Hartlingiem pod koniec ubiegłego roku nie było wiadomo, gdzie są akcje klubu.

Przekonywał radnych, że Wisła nie chce nic dostać za darmo. – Czasem mam wrażenie, że opinia publiczna zapomniała, że gdybyśmy się w styczniu nie pojawili, to Wisły by nie było. Nie byłoby pieniędzy z praw mediowych, którymi są zabezpieczone długi wobec miasta – mówił.

Prokurent klubu Piotr Obidziński przybliżył radnym prawa rynku piłkarskiego.

Wkrótce kolejne informacje.