Bedorf, Sowiński i Mańkowski na KSW 37 w Krakowie. Nie zabraknie "świrów"

fot. materiały prasowe

3 grudnia Tauron Kraków Arena będzie gościć ponownie galę KSW. W karcie walk aż trzy mistrzowskie pojedynki. Nie zabraknie tzw. freak fight, w którym rękawice skrzyżuje Mariusz Pudzianowski z „Królem Albanii”, Pawłem Rakiem.

Najważniejszym pojedynkiem będzie ten o mistrzostwo wagi ciężki. Karol Bedorf (14-2, 5 KO, 2 Sub) jeszcze nie poznał swojego przeciwnika, lecz sama jego obecność na gali gwarantuje emocje. Oprócz niego wystąpi także Borys Mańkowski (18-5-1, 3 KO, 7 Sub), który po rocznej przerwie znów wejdzie do okrągłej klatki KSW, by po raz trzeci bronić zdobytego w maju 2014 roku tytułu króla dywizji półśredniej. Jego przeciwnika jeszcze poznamy. Do klatki wejdzie również Artur Sowiński (17-7, 6 KO, 6 Sub). „Kornik” stanie do drugiej obrony pasa wagi piórkowej.

Pudzilla czy Popek Monster?

KSW od czasów walki Marcina Najmana z Mariuszem Pudzianowskim stawia na freak fight, które mają na celu przyciągnięcie jak największej publiczności. Choć trzeba jasno powiedzieć, że Pudziana nie można już traktować jako typowego freaka, wciąż taką łatkę ma. Nie pomogły mu też ostatnie porażki z profesjonalnymi zawodnikami. Zapewne jedną z ostatnich szans na utrzymanie się w federacji KSW jest pokonanie Popka.

Sam „Król Albanii”, czyli Paweł Rak  to postać, której wielu nie traktuje poważnie. Zapominają oni jednak, że ma na swoim koncie cztery profesjonalne walki z formule MMA – jego rekord: 2-1, 2 KO. Warto też przyjrzeć się, jak trenuje. Jedno jest pewne – walka w Krakowie już jest na ustach całej Polski.