Nad murawą pojawiły się kłębu dymu, ale sędzia nie musiał przerwać meczu. Nie obędzie się jednak bez kary finansowej od Komisji Ligi. Może także zostać podjęta decyzja o zamknięciu trybuny, ale to raczej mało prawdopodobne, bo do odpalania rac przy Reymonta dawno nie dochodziło.
Kara finansowa nie będzie dobrą wiadomością dla zarządu klubu. Wisła jest w trudnej sytuacji finansowej i każdą złotówkę ogląda dwa razy.