Na razie na pół roku związał się z Białą Gwiazdą Jakub Błaszczykowski. Niespełna 34-letni skrzydłowy wrócił do klubu po 14 latach gry w Niemczech i Włoszech.
Kilka tygodni temu Kuba rozwiązał kontrakt z Wolfsburgiem i stał się wolnym zawodnikiem. 9 stycznia przyjechał na trening Wisły w Myślenicach, ale nie było przesądzone, że zostanie jej piłkarzem. Klub był na dużym zakręcie i utrzymanie kadry, która nie walczyłaby wyłącznie o utrzymanie nie było przesądzone.
Misja ratunkowa została przeprowadzona z powodzeniem, a Błaszczykowski ma w niej spory udział. Między innymi pożyczył spółce 1,3 miliona złotych.
Za darmo
Skrzydłowy deklarował, że przy Reymonta może grać za darmo. Przepisy zabraniają jednak takich praktyk, więc Wisła podpisała z piłkarzem kontrakt na najniższą dopuszczalną kwotę – 500 złotych. Cała suma – jak poinformował Tomasz Włodarczyk z Przeglądu Sportowego – będzie przeznaczana na bilety dla wychowanków domów dziecka.
W piątek o godzinie 15 klub zorganizuje prezentację piłkarza. W niedzielę zawodnicy udadzą się do Zabrza, gdzie dzień później zagrają o ligowe punkty z Górnikiem. Dla Błaszczykowskiego będzie to 52 występ w polskiej ekstraklasie. W dotychczasowych występach zdobył trzy bramki.
W piątek o godzinie 7 na LoveKraków.pl materiał o kulisach przejścia Błaszczykowskiego do Wisły 14 lat temu. Zapraszamy!
REKLAMA
