Cracovia utrzymała prowadzenie, ale była pod presją. Piast nadal w dołku

Pelle van Amersfoort fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
– Będzie to bój o wydostanie się z dołu tabeli – zapowiadał przed meczem trener Pasów. Drużyna Michała Probierza zwyciężyła Piasta po rzucie karnym i powiększyła swój dorobek do pięciu punktów.

Cracovia ma w tym sezonie problem ze stabilizacją składu linii obrony. Po dyskwalifikacji Davida Jablonsky'ego i transferze Michala Helika w w lidze tylko raz zdarzyło się, by w dwóch kolejnych meczach zagrali ci sami piłkarze, a trener i tak musiał łatać dziury, wystawiając po lewej stronie skrzydłowego. Mimo tych problemów i kolejnej zmiany, w sobotę Pasy po raz pierwszy nie straciły gola i Karol Niemczycki pierwszy raz zachował czyste konto w nowym klubie. Niewiele brakowało, a reprezentant Polski U-21 zacząłby na ławce, ale Lukas Hrosso wypadł z kadry z przez uraz.

Piast był blisko pokonania młodzieżowca w krakowskiej bramce, który mecz zaczął nerwowo, ale potem stawał na wysokości zadania.. i wybronił trzy punkty. Najlepszą okazję przed przerwą miał Patryk Sokołowski, jednak na piątym metrze bał się uderzyć słabszą nogą i zwłoka pozwoliła gospodarzom wybić piłkę.

Kolejny lewy obrońca

Na lewej obronie w Cracovii wystąpił debiutujący w ekstraklasie Patry Zaucha. To wicemistrz Polski juniorów z 2018 roku, który w tym sezonie grał w trzecioligowych rezerwach. 20-latek zastąpił siedzących na ławce Diego Ferraresso i Dawida Szymonowicza, z kolei przesunięty ostatnio do obrony Sergiu Hanka wrócił kontuzjowany ze zgrupowania reprezentacji. Podobny los spotkał Floriana Loshaja.

Piast lepszy, ale nieskuteczny

Ostatni w tabeli Piast strzelił w tym sezonie tylko jednego gola . Na pustym stadionie przy ulicy Kałuży nie rozwiązał problemów z indolencją, choć od początku był częściej atakującą drużyną, siejącą zamęt w polu karnym. Zawsze na miejscu był Niemczycki, któremu pomogła także poprzeczka po strzale Mikkela Kirkeskova.

Po przerwie, do 70. minuty, Cracovia pozwoliła Piastowi na ataki i cudem uniknęła straty bramki. Po lekkim przebudzeniu stuprocentową okazję na 2:0 zmarnował Tomas Vestenicky, którego uderzenie nogami obronił Frantisek Plach.

W inauguracyjnym mecz siódmej kolejki w ekstraklasie debiutował również Damir Sadiković. Bośniak w pierwszym występie wywalczył Superpuchar, a przeciwko Piastowi rzut karny, który później wykorzystał Pelle van Amersfoort. 25-letni Sadiković ma dbać o porządek na boisku i łączyć formacje, ale pokazał, że potrafi nie tylko przeszkadzać. Odważnie wszedł w pole karne i Kirkeskov zatrzymał go faulem.

Cracovia – Piast Gliwice 1:0 (1:0)

Bramka: van Amersfoort (25., karny).

 

Cracovia: Niemczycki – Rapa, Marquez, Rodin, Zaucha (89. Ferraresso) – Sadiković (75. Szymonowicz) – Fiolić, Dimun, van Amersfoort, Alvarez (55. Vestenicky) – Rivaldinho (76. Piszczek).

Piast: Plach – Rymaniak (68. Mokwa), Huk, Czerwiński, Kirkeskov – Jodłowiec, Sokołowski (68. Lipski) – Pyrka (85. Rakowiecki), Milewski, Alves (75. Chrapek) – Żyro (75. Świerczok).

Żółte kartki: Rapa, Sadiković, Zaucha, Szymonowicz, van Amersfoort – Żyro, Huk, Lipsi.

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa).