Czarny weekend hokeistów. Bramka Pasiuta na osłodę [ZDJĘCIA]

fot. Michał Chwieduk - Biuro Prasowe PZHL

Mieli spróbować powalczyć o awans do elity, tymczasem zagraża im spadek do dywizji drugiej. Reprezentacja Polski w hokeju przegrała drugi mecz na mistrzostwach świata 1A. W niedzielę lepsi od biało-czerwonych okazali się reprezentanci Korei Południowej, którzy wygrali 4:1.

Naturalizowany kat Polaków

Podczas katowickich mistrzostw, Polska w dwóch meczach zdobyła zaledwie dwie bramki. W niedzielę gola Korei Południowej strzelił Grzegorz Pasiut, zawodnik Comarch Cracovii. Ładna akcja mistrza Polski była jedynym miłym akcentem wieczoru w Spodku. Rywale zadali nam aż cztery ciosy. Prawdziwym katem okazał się naturalizowany Kanadyjczyk Michael Swify, który trzy raz pokonał naszego bramkarza.

Trener bierze odpowiedzialność

Kibice i reprezentanci Polski są bardzo rozczarowani początkiem mistrzostw. Jeżeli Polacy nie zaczną wygrywać, to grozi im spadek na trzeci poziom rozgrywkowy. – Przed nami mecz ze Słowenią, która wydaje się być najlepszą drużyną na tych mistrzostwach. Musimy odpocząć mentalnie i przygotować się na ciężkie spotkanie. Przed nami jeszcze trzy mecze. Ja biorę na siebie odpowiedzialność za te porażki, ale turniej się jeszcze nie skończył. Do zdobycia jest wciąż dziewięć punktów – mówi Jacek Płachta.

W składzie naszej reprezentacji znaleźli się gracze zawodnicy Comarch Cracovii: Rafał Radziszewski, Grzegorz Pasiut, Patryk Wajda, Krystian Dziubiński, Maciej Kruczek oraz Maciej Urbanowicz.