Degradacja i kara dla Wandy

fot. LoveKraków.pl

Główna Komisja Sportu Żużlowego przesądziła we wtorek o spadku Arge Speedway Wandy Kraków do drugiej ligi (trzeci poziom rozgrywkowy). Drużyna z Nowej Huty została ukarana walkowerem za nierozegrane spotkanie z Euro Finannce Polonią Piła. Zespół pożegna się z Nice 1. Ligą Żużlową w niedzielnym meczu ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. – Sportowo byliśmy najsłabsi, jednak nasze cele się nie zmieniły. Chcemy wyjść na prostą, rozliczyć się z każdym od zera i zacząć z czystą kartą w II lidze – zapowiada prezes Paweł Sadzikowski.

Wanda została ukarana walkowerem za mecz, który miał się odbyć 5 lipca w Pile. Zawodnicy nie wyjechali na tor, bo ekipa z Krakowa nie miała wystarczającej liczby zawodników. W drodze na spotkanie wypadek samochodowy miał Victor Palovaara. Sędzia zawodów od razu nie orzekał walkowera, bo zdarzenie losowe mogło być podstawą do wyznaczenia nowego terminu rozegrania meczu. Szwed nie dostarczył jednak wymaganych dokumentów i we wtorek Główna Komisja Sportu Żużlowego zweryfikowała wynik zawodów jako 40:0 dla pilan.

Wanda zapłaci też 150 tysięcy złotych kary – 100 tysięcy Polonii za koszty organizacji meczu i 50 tysięcy Polskiemu Związkowi Motorowemu.

Przed ostatnią ligową kolejką jest więc pewne, że Wanda opuszcza drugi poziom rozgrywek po czterech sezonach, a Polonia będzie walczyć w barażach o utrzymanie. W niedzielę o godzinie 16.30 drużyna Adama Weigela podejmie na torze przy ulicy Odmogile Zdunek Wybrzeże Gdańsk.

Zacząć z czystą kartą

Prezes Paweł Sadzikowski zaznacza, że spadek nie oznacza końca żużla pod Wawelem. Nie ukrywa, że zbudowana przez niego drużyna była najsłabsza, a do tego na początku sezonu kontuzji nabawił się Ernest Koza, jeden z liderów zespołu.

Klub z Nowej Huty miał także na głowie długi, które musiał spłacać. Sadzikowski podkreśla, że w historii żużla nie brakuje przypadków, gdy powstawały nowe spółki i „zapominały o długach”. – My postanowiliśmy spłacać regularnie zobowiązania i przejechać spokojnie sezon. Chcemy wyjść na prostą, rozliczyć się z każdym do zera i zacząć z czystą kartą sezon w II lidze. Chcemy, aby żużel nadal funkcjonował w Krakowie i zyskiwał coraz większą popularność. Nie mamy, jak inne kluby, wielomilionowych dotacji z miasta. Funkcjonujemy dzięki sponsorom i naszym kibicom – podkreśla prezes Wandy.

Cztery sezony w I lidze

Po reaktywacji klubu, żużlowcy Wandy najlepszy wynik na zapleczu elity osiągnęli w debiutanckim sezonie, który zakończyli na piątym miejscu. Dwa lata temu wywalczyli siódmą, a przed rokiem – szóstą lokatę. W tym roku wygrali tylko jeden mecz – domowe starcie z Polonią 47:43.

Zawody z Wybrzeżem nie będą ostatnim w tym roku wydarzeniem na torze w Nowej Hucie. Klub planuje rozegrać turniej z okazji 60-lecia żużla w Krakowie. Zawody miały się odbyć rok temu, ale plany pokrzyżowała pogoda.

News will be here