Derby Krakowa. Kto ma lepszego bramkarza?

Łukasz Załuska i Grzegorz Sandomierski fot. Paulina Frączek, Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Grzegorz Sandomierski wskoczył do bramki Cracovii w dziesiątej kolejce poprzedniego sezonu i od tego czasu jest nie do ruszenia. Łukasz Załuska część spotkań tego sezonu opuścił, ale ostatnio to on jest numerem jeden w Wiśle. O ich grze przed sobotnimi derbami Krakowa rozmawiamy z trenerem Danielem Pawłowskim.

Co mówią liczby

Sandomierski zagrał we wszystkich osiemnastu meczach bieżących rozgrywek i puścił w nich 25 bramek, co daje średnią 1,38 straconego gola na spotkanie. Załuska strzegł bramki w trzeciej i czwartej kolejce, a potem od dwunastej do osiemnastej. Rywale pokonali go siedemnaście razy w dziewięciu spotkaniach, co oznacza, że średnio puszczał 1,88 bramki na mecz. Statystkę wiślaka mocno zepsuła porażka Białej Gwiazdy 2:6 z Pogonią Szczecin.

Jeżeli chodzi o czyste konto, to Sandomierski zachował je w tym sezonie trzy razy, a Załuska raz - w ostatnim meczu z Lechią Gdańsk, wygranym przez jego drużynę 3:0. Bramkarz Cracovii obronił dotąd 65,7 procent uderzeń rywali, a golkiper Wisły - 57,5 procent.

– To ważne dane i sporo mówią, ale o efektywności gry bramkarza decydują również obrońcy – mówi Daniel Pawłowski, trener bramkarzy drugoligowego ROW-u 1964 Rybnik, autor metody szkoleniowej Trening Decyzji Bramkarza.

Załuska przekonywał się o tym w meczach, gdy wypadali podstawowi defensorzy jak Arkadiusz Głowacki czy Maciej Sadlok. Sandomierski nie ma przed sobą muru nie do przejścia, ale trener Jacek Zieliński przy absencjach ma większe pole manewru.

Inteligencja Załuski

Pawłowski zna obu bramkarzy, trochę lepiej Łukasza Załuskę. Zawodnik Wisły ma większą konkurencję w osobie Michała Miśkiewicza. – Tymczasem zmiennik Sandomierskiego w Cracovii, czyli Krystian Stępniowski, zagrał w ekstraklasie tylko jeden raz. Grzegorz w tej chwili wydaje się nie do ruszenia, ale to przede wszystkim zasługa jego pracy, a nie braku rywala o miejsce między słupkami. Krystian udowodnił w sierpniowym meczu Pucharu Polski przeciwko Jagiellonii, że jest wartościowym golkiperem  – podkreśla trener.

– Obaj bramkarze prezentują podobny poziom, choć z racji wieku większe doświadczenie ma Łukasz. To bardzo inteligentny zawodnik i wciąż jest w stanie poprawiać swoją grę. Błędy zdarzają się obu, ale w zestawieniu bramkarzy ekstraklasy umieściłbym ich dość wysoko – mówi Pawłowski.

Przed derbami nic szczególnego

Przed sobotnim meczem radzi obu piłkarzom, by szczególnie się nie spinali. Dla bramkarza najważniejsza jest regularna gra, co ostatnio 27-latek z Cracovii i 34-latek z Wisły mają zapewnione.

– Puchar Polski z czwartoligowcem, derby i finał Ligi Mistrzów bramkarz powinien traktować tak samo. Derby mają swoją aurę, ale nowości w treningu przed takim meczem bym nie wprowadzał, bo tu liczy się powtarzalność i koncentracja. W hokeju bramkarze odbijają po kilkadziesiąt strzałów. W statystyce piłkarskiej zawodnik z tej pozycji musi interweniować średnio cztery razy w meczu, czyli zaledwie co 22,5 minuty – podkreśla szkoleniowiec.

News will be here