Działo się! 12 mgnień z roku pracy Probierza

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

21 czerwca 2017 roku Cracovia zaskoczyła środowisko piłkarskie i ogłosiła, że następcą Jacka Zielińskiego zostanie Michał Probierz. Przez ostatnie 12 miesięcy w klubie z ulicy Kałuży działo się bardzo dużo. Z czego zapamiętamy rok pracy Probierza w Pasach?

Ubiegłe lato było w Cracovii bardzo intensywne. Jacek Zieliński utrzymał zespół w ekstraklasie i miał dalej pracować z drużyną, co zapowiadał w trakcie rozgrywek profesor Janusz Filipiak. Prezes zmienił jednak zdanie i po powrocie Zielińskiego z wakacji rozstał się z trenerem. Wśród jego następców wymieniany był m.in. Waldemar Fornalik, ale na powitalnej konferencji przy ulicy Wielickiej pojawił się Probierz, który był bardzo blisko związania się ze Śląskiem Wrocław.

– Układ między trenerem i piłkarzami się wyczerpał. Świadczyły o tym coraz gorsze wyniki, z rundy na rundę było gorzej. Miałem poważne obawy, czy się podniesiemy i czy uda nam się sprostać oczekiwaniom kibiców – tak Filipiak tłumaczył zmianę na kluczowym stanowisku.

Probierz podpisał dwuletni kontrakt, ale w marcu przedłużył go o kolejne 12 miesięcy – do 30 czerwca 2020 roku.

Z czego zapamiętamy pierwszy rok Probierza w Cracovii?

1. Z kadrowych rewolucji

Pierwsze poważne zmiany kadrowe przeprowadził już na początku swoich rządów. Z klubem pożegnali się m.in. kapitan Piotr Polczak, jego zastępca Mateusz Cetnarski oraz obcokrajowcy: Florin Bejan, Robert Litauszki i Erik Jendriszek. Do Włoch został sprzedany Paweł Jaroszyński, a w sprawie przedłużenia umowy z klubem nie porozumiał się Marcin Budziński, który kilka dni temu ponownie został zawodnikiem Pasów.

46-letni trener zaczął budować zespół na swoją modłę, ale lato i jesień miał trudne. Cracovia zakończyła rok efektownym zwycięstwem 4:0 z Górnikiem Zabrze, i tylko to pozwoliło jej nie spędzić zimy na miejscu spadkowym.

Filipiak cały czas podkreślał, że ma do trenera i dyrektora sportowego w jednym pełne zaufanie. Dlatego Probierz miał zielone światło na kolejne zmiany. Przed wyjazdem do Zabrza odsunął od składu Grzegorza Sandomierskiego, Mateusza Szczepaniaka, Piotra Malarczyka i Jakuba Wójcickiego. Zimą zrezygnował również z Deleu, wypożyczony został niespełniający oczekiwań i źle czujący się w Krakowie Jarosław Mihalik.

– Dziś na treningach zaczyna wyglądać to tak, jakbyśmy w końcu grali w piłkę. Już nie będzie usprawiedliwień, że ktoś inny przygotował drużynę. Teraz to zespół zbudowany w 95 procentach według mojej koncepcji – przyznawał trener przed startem rundy wiosennej, która była w wykonaniu Pasów dużo lepsza.

Piłkarzom zdarzały się słabsze występy, przez co nie awansowali do grupy mistrzowskiej, ale biorąc pod uwagę tylko wiosenne występy, Cracovia była czwartym najlepiej punktującym zespołem. Sezon zakończyła na dziewiątym miejscu.

2. Z różowych okularów

Probierz często zaskakiwał na konferencjach prasowych. Na początku sierpnia, gdy polskie zespoły zaliczyły wpadki w europejskich pucharach, wparował do salki w różowych okularach.

– Chodzi o to, aby polska piłka przejrzała na oczy. Dlatego będę bronił naszych. Czas najwyższy, byśmy wstrząsnęli polską piłką, powiedzieli prawdę o tym, jak funkcjonuje. Wiele klubów nie ma nawet bazy treningowej. Kto przejechał się do tych krajów, by zobaczyć, jakie mają warunki do treningów i jakie środki pompują w kluby? – pytał.

3. Z wprowadzania młodych

Jednym z celów Probierza było odmłodzenie zespołu i wprowadzenie do drużyny przyszłościowych zawodników. Założył sobie, że nie będzie sprowadzać piłkarzy z pola powyżej 30. roku życia. W szerokiej kadrze tylko kapitan Miroslav Covilo ma trójkę z przodu (32), a jesienią wiek ten osiągnie Ołeksij Dytiatjew.

Pasy mają jedną z młodszych drużyn w lidze, a poważne szanse u Probierza otrzymali Adam Wilk (rocznik 1997) i Kamil Pestka (1998), rozwinął się Michał Helik (1995, wybrany najlepszym obrońcą ligi). Debiutowali Sebastian Strózik (1999), Sylwester Lusiusz (1999), Daniel Pik (2000) i Michał Rakoczy (2002).

Bywały jednak spotkania, gdy Probierz stawiał na starszych. Tłumaczył to potrzebą chwili i walką o utrzymanie. Nie można mu jednak odbierać zasług w rozwoju młodych, których włączył do bardzo szerokiej kadry, trenującej w dwóch grupach, ale według tego samego schematu. Młodzież Pasów wywalczyła wicemistrzostwo Polski Centralnej Ligi Juniorów. Teraz część z nich ma bardziej zaistnieć w pierwszym zespole.

4. Z wypromowania Piątka

Niedawno Cracovia sprzedała za cztery miliony euro najlepszego strzelca, Krzysztofa Piątka. 23-latek przeniósł się do Serie A po dwóch latach spędzonych w Krakowie. Duży wpływ na jego rozwój miał Probierz, który zrobił z niego lidera i zastępcę kapitana. Przy Kałuży mają plan, by co roku sprzedawać za dobre pieniądze jednego-dwóch piłkarzy. Kolejnym może być Helik.

5. Ze stawiania do pionu

Probierz potrafił chwalić i głaskać, ale gdy piłkarz zasłużył – dostał pstryczka w nos. Publicznej krytyki za machanie rękami i dyskusje z sędziami nie szczędził Piątkowi, a Pestkę wysłał na kurs sędziowski. Podczas meczu w Niecieczy młody obrońca podnosił rękę, sugerując, że piłka wyszła za linię, i przestał gonić zawodnika.

– Nie poradził sobie. Musi się uczyć, ale nie może się tak zachowywać. Jeśli chce sędziować, niech zapisze się na kurs – grzmiał Probierz, bo wiedział, że ta porażka praktycznie odebrała jego piłkarzom szanse na grupę mistrzowską.

6. Z siania ziarna

Było o różowych okularach, ale Probierz na przedmeczowej konferencji bawił się również w ogrodnika. W grudniu przyniósł doniczkę, ziemię, ziarna i wodę. Włożył ziemię, potem ziarna, podlał, potrząsnął i patrzył, kiedy jego roślinka wyrośnie. W ten sposób chciał podkreślić, że w piłce trzeba być cierpliwym.

– Musimy cierpliwie czekać na efekty naszej pracy. Roślina nie urośnie w pięć minut – mówił, broniąc polskich trenerów. Podkreśla, że wielu pracuje z młodzieżą za 500 złotych.

7. Z żalu do Bogusława Cupiała

W 2012 roku Probierz pracował w Wiśle, ale nie poszło mu i po pół roku sam zrezygnował z prowadzenia zespołu. Przed pierwszymi derbami na stadionie Białej Gwiazdy zaatakował Bogusława Cupiała, choć ten od roku nie był już właścicielem klubu.

– Po sześciu tygodniach pracy w Cracovii mogę powiedzieć, że jest duża różnica jeżeli chodzi o klasę pana Cupiała i pana Filipiaka. Pan Filipiak potrafi słuchać i chce coś zbudować. Dla pana Cupiała wszyscy trenerzy byli marionetkami. Jak chciał się pobawić, to ich zwalniał – mówił.

Derby przy Reymonta przegrał 1:2. Jego drużyna długo grała lepiej i prowadziła, ale w końcówce o zwycięstwie Wisły w pojedynkę przesądził Carlitos.

8. Z wymiany uprzejmości z Sobolewskim i klęsce przy Kałuży

W drugich, grudniowych derbach, Wisłę tymczasowo prowadził Radosław Sobolewski. Były reprezentant Polski miał stać na czele buntu piłkarzy, co doprowadziło do odejścia Probierza.

Gdy był pytany o swoją relację z Sobolewskim, znacząco milczał przez kilkanaście sekund. Nie odpowiedział też wprost, czy poda legendzie Wisły rękę, bo już raz zdarzyło się, że ostentacyjnie go pominął. – Dzisiaj jest dzisiaj, nie wiem, co będzie jutro. Nie ma co robić z takich rzeczy sensacji. Trenerzy też się muszą szanować. Spieszmy się prowadzić mecze, bo tak szybko odchodzą – mówił 24 godziny przed spotkaniem.

Przed pierwszym gwizdkiem trenerzy nie podali sobie ręki. Można się tego było spodziewać, bo na swojej konferencji Sobolewski odpowiedział Probierzowi w następujący sposób: – To dobrze o mnie świadczy, że pan Probierz nie podał mi ręki.

Podczas przywitania z sędziami Sobolewski popatrzył Probierzowi głęboko w oczy, a później Wisła rozniosła Cracovię 4:1.

9. Ze stażu dla trenerów i testów piłkarzy

Trzeba przyznać, że jak Probierz coś zapowiada, to prędzej czy później słowa zamieniają się w czyny. Tak było, gdy na wiosnę zorganizował staż dla trenerów z całej Polski i casting dla młodych piłkarzy, którzy chcieliby się sprawdzić i dostać szansę w Pasach. Oba wydarzenia cieszyły się dużą popularnością. Być może uda się znaleźć perełkę, bo niedawno na drugi etap testów przyjechało 15 najlepszych zawodników. Probierz szukał też talentów na meczach klasy A.

10. Z dużego wpływu na zarząd

Kilku poprzedników Probierza narzekało na stan boiska treningowego, zwłaszcza późną jesienią i po zimie. Trenerzy kręcili nosem, ale klub niewiele robił. Przyszedł Probierz i nagle się dało. Naturalna płyta w bazie przy Wielickiej w końcu doczekała się drenażu, zmodernizowane zostało boisko ze sztuczną nawierzchnią, a w budynku po byłym sklepie powstała nowa siłownia.

Na bazę z prawdziwego zdarzenia Probierz musi jeszcze trochę poczekać, ale plany budowy w Rącznej pod Krakowem niedługo się ziszczą. Cracovia planuje tam duży ośrodek i wstępnie otrzymała dotację z ministerstwa sportu.

11. Z obudzenia śpiącej królewny

Przez Cracovię od lat przewija się wiele Słowaków. Jako duży talent zapowiadany był Milan Dimun, ale Jacek Zieliński nie potrafił uczynić z niego jednego z liderów. Zawodnik często nie mieścił się nawet w kadrze. U Probierza środkowy pomocnik zmienił się nie do poznania i zaczął grać pierwsze skrzypce. Wcale nie zdziwi nas, jak krakowski klub zarobi na 22-letnim zawodniku.

12. Z narodzin potomka

Rok w Cracovii to także duża zmiana w życiu prywatnym trenera. Pod koniec sezonu urodziło mu się kolejne dziecko, na świat przyszedł syn Henryk.

------------------------------------------

Michał Probierz w Cracovii:

9. miejsce w lidze, 1/8 finału Pucharu Polski, 1,36 pkt na mecz

Nasza ocena jego pracy w skali 1–10: 7