Garbarnia przegrała po efektownym golu z przewrotki

fot. KP

Garbarnia Kraków miała swoje szanse, by przed własną publicznością wygrać z GKS-em Jastrzębie, lecz nie zdołała ich wykorzystać. Na niespełna kwadrans przed końcowym gwizdkiem rywal zdobył gola z przewrotki, co przesądziło o końcowym wyniku.

W ostatnim kwadransie pierwszej połowy Marcin Cabaj musiał się nieco wysilić, aby zejść do szatni z czystym kontem. Dobre sytuacje mieli Damian Tront i Kamil Adamek, lecz Garbarnia zdołała wyjść z opresji. Po zmianie stron to ona prowadziła grę.

Szymon Kiebzak i Marek Masiuda mogli dać gospodarzom prowadzenie, jednak pierwszy nie trafił z bliska do pustej bramki, natomiast piłkę po uderzeniu głową tego drugiego wybił na rzut rożny jeden z obrońców Jastrzębia.

Goście w ostatnim kwadransie drugiej połowy znów złapali wiar w żagle. Wpierw zaskoczyć Cabaja próbował Marek Mróz. Chwilę później efektownym uderzeniem z przewrotki piłkę w siatce umieścił Farid Ali.

W kolejnym meczu krakowianie zmierzą się na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice. Spotkanie zaplanowano na 13 kwietnia na godz. 17.

Garbarnia Kraków – GKS 1962 Jastrzębie 0:1 (0:0)

Bramka: Ali (77.)

Garbarnia: Cabaj – Pyciak, Garzeł, Kalemba, Szywacz – Włodyka, Masiuda, Kiebzak (85. Firlej), Serafin (70. Wójcik), Słoma – Ogar.

Jastrzębie: Drazik – Kulawiak, Jaroszek, Szymura, Gojny – Jadach (72. Skórecki), Spychała, Tront, Mróz, Gancarczyk (60. Ali) – Adamek (83. Wróbel).

Żółte kartki: Masiuda, Garzeł – Kulawiak, Tront.

Sędziował Konrad Kiełczewski (Białystok).