Hokeiści i koszykarki pokonani na wyjeździe

Archiwum fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Comarch Cracovia po niespełna 120 minutach walki uległa GKS-owi Tychy, a WisłaCanPack okazała się gorsza od Arki Gdynia.

We wtorkowy wieczór hokeiści Cracovii rozgrywali pierwszy mecz finału w Tychach. Z kolei koszykarki Białej Gwiazdy pojechały do Gdyni rozpocząć rywalizację w ćwierćfinale. Oba mecze rozpoczęły się o godzinie 18, ale dużo wcześniej do szatni zeszły koszykarki.

Wisła przegrała z Arką po raz trzeci w tym sezonie. Do przerwy pojedynek był dość wyrównany, ale w trzeciej i czwartej kwarcie gospodynie powiększyły przewagę, która dała im zwycięstwo 72:59. Drugi mecz rozpocznie się w środę o godzinie 18 w Gdyni.

Arka Gdynia – Wisła CanPack Kraków 72:59 (13:13, 17:15, 21:17, 21:14)

Arka: Cannon 25, Coffey 14, Jurcenkova 8, Balintova 8, Podgórna 6, Makurat 5, Greinacher 4, Baltkojiene 2, Morawiec 0, Rembiszewska 0.

Wisła: Ziętara 11, Rodriguez 10, Conde 10, Canada 8, Russell 8, Aleksandravicius 8, Żurowska-Cegielska 2, Araujo 2, Jakubiuk 0.

W rywalizacji do trzech zwycięstw: 1:0 dla Arki.

Dużo bliżej do rywala mieli hokeiści Pasów. Krakowianie rozpoczęli w Tychach walkę o złoty medal. Objęli prowadzenie w pierwszej minucie, ale obrońcy tytułu wyrównali w drugiej tercji. Do wyłonienia zwycięzcy pierwszego spotkania potrzebne były aż trzy 20-minutowe dogrywki. W 118. minucie mecz rozstrzygnął Alex Szczechura. Mecz numer dwa w czwartek o godzinie 20 w Krakowie.

– Dobry mecz ze złym końcem – podsumował krótko trener krakowian Rudolf Rohaczek.

GKS Tychy – Comarch Cracovia d. 2:1 (0:1, 1:0, 0:0 d. 1:0)

Bramki: Komorski (31.), Szczechura (118.) – Turtiainen (1.).

W rywalizacji do czterech zwycięstw: 1:0 dla GKS-u.

 

News will be here