Hutnik w 2020 roku obchodzi 70 rocznicę powstania. Zwieńczeniem jubileuszu ma być awans do II ligi.
Hutnicy są drudzy w tabeli IV grupy III ligi, ale mają tyle samo punktów co liderująca Korona II Kielce i trzeci Motor Lublin oraz tylko jeden więcej od czwartej Wólczanka Wólka Pełkińska. Zespół rozgrywający mecze na Suchych Stawach od początku stycznia przygotowuje formę do wiosennej części rozgrywek. Awans do II ligi wywalczy tylko jedna drużyna z każdej grupy.
– Skończyliśmy pierwszy etap, bardziej siłowy, gdzie więcej było pracy w siłowni. Teraz pracujemy nad wytrzymałością ogólną. Każda część jest kończona sparingiem – mówi Leszek Janiczak, szkoleniowiec Hutnika.
Przed startem ligi jego piłkarze rozegrają jeszcze sześć sparingów: z Ruchem Chorzów (8.02), Popradem Muszyna (15.02), Bruk-Betem Termalicą II Nieciecza (19.02), Górnikiem II Zabrze (22.02), Siarką Tarnobrzeg (29.02) i Polonią Bytom (1.03).
Wiosną mocniejsi niż jesienią
– Wzmocniliśmy ofensywę, dochodzi do nas Egipcjanin Abdallah Hafez. Przyszedł także Szymon Rak, młody napastnik ze Stomilu Olsztyn. Dobrze wkomponowują się w zespół. Po treningach widać, że będą dla nas wzmocnieniami. Napawa optymizmem, że postępy robią młodzi zawodnicy z rocznika 1999 i 2001 – podkreśla trener Janiczak.
Optymizmem napełnić mogły też dotychczasowe wyniki meczów kontrolnych. Na pięć gier Hutnicy czterokrotnie zwyciężyli i raz przegrali.
– Wiosną będziemy lepsi, mocniejsi. Widać to już nawet po sparingach, jak ze Stalą Rzeszów [Hutnik wygrał 3:0 – red.]. Wynik nie był najważniejszy, ale samo podejście do meczu, współpraca między formacjami była naprawdę na fajnym poziomie – twierdzi Janiczak.
Klucz do awansu – ogrywać słabeuszy
Na półmetku rozgrywek Hutnik zajmuje pozycję wicelidera dzięki wygranym z drużynami z dolnej połowy tabeli. – Awans się robi nie w meczach z bezpośrednimi rywalami, tylko z teoretycznie słabszymi. My jesienią nie traciliśmy z nimi punktów – zauważa trener drużyny z Nowej Huty.
Pierwsze ligowe spotkanie po przerwie zimowej Hutnik rozegra u siebie 7 marca o godzinie 15 z ostatnim Podlasiem Biała Podlaska.
Autor: Kamil Babuśka
