Igrzyska Europejskie. Więcej pytań niż odpowiedzi. Nie będzie gdzie rozegrać konkurencji?

fot. Ministerstwo Aktywów Państwowych
Kraków wciąż nie dostał odpowiedzi na list z załączoną propozycją umowy, który wysłał do wicepremiera Jacka Sasina. Do końca roku ma powstać dokument na temat stanu obiektów sportowych w Małopolsce.
1 października do ministerstwa sportu trafiła interpelacja sześciu małopolskich posłów z Klubu Koalicji Obywatelskiej. Urszula Augustyn, Paweł Kowal, Aleksander Miszalski, Dorota Niedziela, Bogusław Sonik i Marek Sowa zadali osiem pytań. Interesował ich między innymi program sportowy, proces organizacji, plan inwestycji, szacowane koszty oraz gwarancje finansowe dla Krakowa i innych samorządów Małopolski. Regulamin Sejmu stanowi, że odpowiedź na interpelację powinna dotrzeć do adresatów nie później niż w 21 dni. Jednocześnie nie przewiduje żadnych sankcji za przekroczenie terminu, więc rządzący mogą dowolnie zwlekać z odpowiedzią.

Bez odpowiedzi

W poniedziałek interpelacja parlamentarzystów z Małopolski była jedną z 950, na które członkowie rządu nie odpowiedzieli w terminie. W przypadku pytań o Igrzyska Europejskie przekroczony czas wynosił 32 dni, ale to nic w porównaniu z rekordzistą. Według danych na stronie internetowej Sejmu poseł Tomasz Rzymkowski czeka na pisemną odpowiedź w sprawie ustawy o pracownikach kultury od prawie roku (dokładnie 315 dni). Zapytaliśmy Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, kiedy odpowie posłom w sprawie igrzysk. Do czasu publikacji tego tekstu nie dotarł do nas e-mail z resortu.

– Zastanawiamy się, dlaczego tak długo tp trwa, ponieważ nie dostaliśmy nawet informacji o prolongacie, wydłużeniu terminu odpowiedzi. Uważamy, że żadnych gwarancji na piśmie dla miasta i województwa nie ma i minister nie chce tego przyznać. Wydaje się, że rząd nie jest zorganizowany, bo dopiero tydzień temu [dokładanie 13 listopada-red.] minister Sasin został pełnomocnikiem ds. Igrzysk Europejskich, i być może to biuro jest powołane tylko na papierze – mówi poseł Sowa.

Jego młodszy kolega dodaje: – Brak odpowiedzi to nagminna praktyka. Nie wszystkie organy państwowe poważnie traktują pracę – podkreśla Miszalski.

W sprawie Igrzysk Europejskich problemy są również w dialogu z partnerami. Kraków, który ma być centrum sportowej rywalizacji w 2023 roku, wciąż nie ma na piśmie gwarancji rządowych na obiecane inwestycje sfinansowane lub w dużej mierze dofinansowane z budżetu centralnego. Kilka planowanych spotkań w Warszawie zostało odwołanych przez pandemię i przeciągającą się rekonstrukcję rządu. W końcu urzędnicy wysłali do Warszawy list adresowany do wicepremiera Sasina. Załączyli do niego projekt umowy z inwestycjami, które dotąd rządzący obiecywali ustnie. Nie było mowy jedynie o rozbudowie węzła autostradowego w Opatkowicach, bo ta inwestycja została już ogłoszona przez Andrzeja Adamczyka, który kieruje resortem infrastruktury.

Inwentaryzacja obiektów

Na razie z Warszawy nie ma żadnego odzewu. Niespodziewanie na poniedziałek w Krakowie zapowiedzieli się przedstawiciele Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Dopiero dowiemy się, jakie są powody potrzeby nagłego spotkania z urzędnikami. Osoby odpowiedzialne za przygotowania do igrzysk z ramienia miasta przekonują, że starają się pracować zgodnie z przyjętym harmonogramem. Pod koniec tygodnia ma się odbyć wideokonferencja z Rzymem, gdzie mieści się siedziba Europejskiego Stowarzyszenia Komitetów Olimpijskich.

Trwa także inwentaryzacja obiektów na terenie Krakowa i innych małopolskich samorządów, które mogą być przydatne na igrzyska. Ma to być baza danych z informacjami, co mamy do dyspozycji, a czego brakuje lub potrzebuje remontu i jakie środki będą potrzebne. – Wydamy to w formie książki do końca roku – zapowiada Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta Jacka Majchrowskiego ds. sportu.

Z obiektami jest mały kłopot. W 2019 roku podczas igrzysk w Mińsku sportowcy rywalizowali w 16 dyscyplinach i podobnie miało być w Małopolsce. Potem liczba konkurencji wzrosła do 20, a ostatecznie w planie są 24 plus nawet sześć pokazowych. Coraz głośniej mówi się, że brakuje hali na 4-5 tysięcy widzów. W Krakowie jest duża Tauron Arena, ale przygotowanie obiektu dla wielu dyscyplin jest nierealne.

Na dużych liczbach, które będą robić wrażenie, bardzo zależało Jackowi Sasinowi. W rozmowie z Radiem Maryja mówił, że igrzyska w Polsce będą największe w historii, jeżeli chodzi o liczbę dyscyplin i zawodników. 

III Igrzyska Europejskie mają trwać od 21 czerwca do 2 lipca 2023 roku.