Co się odwlecze... II liga w końcu dla Garbarni!

fot. MK

Garbarnia Kraków pokonała Unię Tarnów 2:0 w meczu kończącym zmagania w III lidze i o trzech latach nieobecności wróciła na szczebel centralny. Krakowianie zajęli pierwsze miejsce w ligowej tabeli, zdobywając po 32 kolejkach w sumie 68 punktów. Dla klubu mogą nadejść dobre czasy, bo sukces sportowy idzie w parze z ambitnymi i realnymi planami budowy stadionu.

Pewny kandydat

W tym sezonie o pierwsze miejsce w ligowej tabeli krakowianom nie było łatwo. Długo liderem pozostawał KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Po pierwszej części sezonu nic nie wskazywało na to, by ktoś odebrał mu awans. Piłkarska wiosna sprawiła jednak, że przewaga zespołu z Ostrowca Świętokrzyskiego stopniała, a w czołówce zrobił się ścisk.

Ta ostatnia kolejka

Czarnym koniem rozgrywek mógł okazać się Motor Lublin, który wiosną radził sobie wyjątkowo dobrze. Plany pokrzyżowała mu nieco porażka w przedostatniej kolejce z Orlętami Radzyń Podlaski (1:4). Tym samym, by być pewnym awansu i nie oglądać się na to, co zrobią lublinianie zespół z Krakowa musiał pokonać u siebie Unię Tarnów.

Motor Lublin w ostatniej kolejce walczył do końca. Po pierwszej połowie wygrywał z Resovią 2:0, a w Krakowie był bezbramkowy remis. Takie rezultaty dawały awans Garbarni. Piłka jednak bywa nieprzewidywalna, z czego dobrze zdawali sobie sprawę Brązowi.

Unia Tarnów, choć nie walczyła już o nic, bo była pewna utrzymania, to wysoko zawiesiła poprzeczkę gospodarzom.  Garbarnia miała sporo sytuacji, ale brakowało jej piłkarzom zimnej krwi. Dopiero gole Tomasza Ogara i Krystiana Kujawy zdobyte w drugiej połowie spotkania przypieczętowały sukces, którego nie odebrało krakowianom nawet zwycięstwo lublinian w Rzeszowie (3:1).



Kontrowersyjny baraż

O grę na szczeblu centralnym Garbarnia zabiegała od kilku sezonów. Rok temu niewiele zabrakło, by marzenia o II lidze stały się rzeczywistością. Wówczas na drodze krakowian stanął zespół Warty Poznań, z którym Garbarnia przegrała w barażu w dość kontrowersyjnych okolicznościach.

W pierwszym spotkaniu barażowym rozgrywanym pod Wawelem krakowski zespół odniósł zwycięstwo 3:2 i do awansu potrzebował bezbramkowego remisu. W rewanżu wszystko układało się po myśli krakowian do 89. minuty, kiedy to sędzia główny po sugestii sędziego asystenta wskazał na jedenasty metr. Jak się po meczu okazało, karnego w tej sytuacji nie było.

Po przegranym barażu trener Mirosław Hajdo mówił – Czy w kolejnym sezonie będziemy się bili o II ligę? Trener i zawodnicy na pewno dadzą z siebie wszystko. Zawsze chcemy grać o jak najwyższe miejsce, ale wiele zależy od tego, jaką kadrę uda nam się skompletować.

Garbarnia Kraków  - Unia Tarnów 2:0 (0:0)

Bramki: Ogar (55.), Kujawa (83.)