Jacek Zieliński: Trzy punkty były w naszym zasięgu

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Cracovia po raz szósty z rzędu nie zdołała wygrać spotkania. Tym razem na drodze do szczęścia stanęło jej dobrze dysponowane Zagłębie Lubin. Nie pomógł nawet gol stadiony świata Marcina Budzińskiego.

Zagłębie Lubin to wymagający przeciwnik, z którym Cracovii nigdy nie grało się dobrze. – Przyjechaliśmy do Lubina w trudnym momencie. Po serii meczów bez zwycięstwa musieliśmy zmierzyć z drużyną, która dobrze gra w piłkę i była podbudowana zwycięstwem w Warszawie. Pokazaliśmy się jednak z dobrej strony. Nie ukrywam, że w szatni panuje niedosyt, ponieważ przyjechaliśmy tu po trzy punkty, które były w naszym zasięgu – powiedział po spotkaniu trener Pasów Jacek Zieliński.

Cracovia na blisko 25 oddanych strzałów tylko 5 zdołała posłać w światło bramki. – Zawsze czegoś brakuje. Jeśli jednak dalej będziemy tak grać w piłkę, tak mądrze i przy takim zaangażowaniu oraz dołożymy do tego skuteczność, to wreszcie ruszymy z miejsca. Nie będę mówił, że zabrakło nam szczęścia, bo to już jest takie wyświechtane powiedzenie. Jeśli mamy sytuacje i ich nie wykorzystujemy, to brakuje umiejętności piłkarskich, chłodnej głowy czy po prostu spokoju – wyjaśniał szkoleniowiec.

Krakowski zespół w sześciu ostatnich meczach nie odniósł żadnego zwycięstwa i zdołał strzelić zaledwie cztery bramki, tracąc przy tym aż osiem. – Bardzo chcemy strzelać gole i wygrywać. Sytuacja w tabeli jest ciężka, ale wierzę, że się przełamiemy i wkrótce znajdziemy się w górnej połówce. W drużynie widać chęci do gry i determinację. Jestem przekonany, że ten zespół wreszcie zacznie grać w piłkę – zakończył trener Zieliński.

News will be here