Joan Carrillo: Podejmowaliśmy ryzyko

fot. Krzysztof Kalinowski / LoveKraków.pl

Wisła Kraków na inaugurację wiosennych rozgrywek ekstraklasy zremisowała z Lechią Gdańsk 1:1. Mimo to dla krakowian jest to dobry wynik, ponieważ akcji bramkowych mieli jak na lekarstwo.

Nowy szkoleniowiec Wisły Kraków ma za sobą debiut w polskiej lidze. – Co mogę powiedzieć? Spotkanie było bardzo wyrównane. Zaczęliśmy dobrze i jeszcze w pierwszej połowie zdobyliśmy bramkę. Jednak potem pojawiły się nasze problemy - odnotowywaliśmy szybkie straty piłki i niepotrzebnie się cofaliśmy – mówił po spotkaniu z Lechią Gdańsk Joan Carrillo.

Lepsza druga połowa

Po 45 minutach gry w Gdańsku był jednobramkowy remis. – W drugiej części meczu zagraliśmy odważniej. Wdać było po zawodnikach dużą determinację. Chcieli wygrać i dominować na boisku. Nie ukrywam, że gra na terenie Lechii nie była dla nas łatwym zadaniem. Kontrolowanie gry było prawdziwym wyzwaniem – tłumaczył trener Wisły.

Joan Carrillo nie krył zadowolenia z przebiegu drugiej części spotkania. Choć w tym czasie Wisła nie miała zbyt wielu okazji na zdobycie gola. – Zarówno my, jak i rywale stworzyliśmy sobie okazje strzeleckie i podejmowaliśmy ryzyko, które wiązało się ze stratą piłki i kontratakiem. Jeśli będziemy grać tak, jak w drugiej połowie, to powinno być dobrze – zaznaczył szkoleniowiec.

Liczyli na więcej

Rozczarowania wynikiem nie ukrywał trener Lechii Gdańsk. – Uważam, że zasłużyliśmy na więcej niż jeden punkt. Stworzyliśmy więcej klarownych sytuacji i lepiej się prezentowaliśmy na boisku. Patrząc przez pryzmat naszej sytuacji w tabeli, to trzy punkty byłyby dla nas cenną zdobyczą. Chcę wygrywać każdy mecz i jestem naprawdę rozczarowany wynikiem – podkreślił Adam Owen.

News will be here