Juvenia zapłaciła surową karę

fot. Juvenia
Smoki nie wygrały drugiego meczu z rzędu, płacąc wiele za festiwal niedokładności na swoim boisku. Posnania zwyciężyła przy Błoniach 25:14.

– Tydzień temu, gdy wygraliśmy z Lechią Gdańsk, ich kapitan podsumował grę swojego zespołu słowami, że niewykorzystane okazje się mszczą. To samo można powiedzieć o naszej sobotniej grze. Przed tygodniem nie byliśmy lepsi od Lechii, tylko bardziej zdeterminowani. Teraz przeciwko Posnanii zupełnie nie realizowaliśmy założeń, a to, co działo się przy polu punktowym, jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe – komentował po meczu z drużyną z Poznania mocno podenerwowany trener Łukasz Kościelniak.

Trudno dziwić się emocjom szkoleniowca, ponieważ rzadko kiedy widzi się, by drużyna w jednym meczu trzy razy wypuszczała piłkę do przodu na polu punktowym. Nie wspominając o kolejnych sześciu lub siedmiu niezłapanych podaniach przed samą linią końcową. Tyloma niedokładnościami, ile wdarło się w poczynania rugbistów Juvenii w sobotę, można by obdzielić cały sezon ligowy. 

Posnania triumfowała i przeskoczyła krakowian w tabeli ekstraligi. Juvenię czekają teraz dwa tygodnie przerwy na zaleczenie drobnych urazów, które pojawiły się na boisku. Kolejny mecz czeka ich 7 maja na wyjeździe z Edach Budowlanymi Lublin.

Juvenia Kraków – Posnania Poznań 14:25 (7:14)

Punkty dla Juvenii: Phiri 5, Gołębiowski 5, van Zyl 2, Pastukhov 2.

Punkty dla Posnanii: Gdula 15, Najdul 10.