Kapitan Wisły: Metoda małych kroków

fot. Krzysztof Kalinowski / LoveKraków.pl

Górnik Zabrze strzelił w Krakowie trzy bramki i wywalczył komplet punktów. Wisła, mimo że grała dobrze i w osłabieniu zdołała zdobyć gola kontaktowego, w ostatecznym rozrachunku musiała uznać wyższość beniaminka.

Wynik niedzielnego meczu otworzył Rafał Boguski. Po jego trafieniu gra Wisły się poprawiła. Dopiero po zmianie stron beniaminek ekstraklasy rzucił się do odrabiania strat. – Wiedzieliśmy, że Górnik przegrywając, będzie chciał zmienić wynik  i będzie atakować. Po dość kontrowersyjnej bramce na 1:1 nasza gra się trochę posypała. Nie chcę oceniać na gorąco naszej pracy w defensywie, mamy sporo czasu do kolejnego meczu i na pewno będziemy analizować te sytuacje – mówił przed klubową kamerą pomocnik Wisły.

Punkt zwrotny

Wisła straciła aż trzy gole. – Graliśmy spokojnie. Górnik nie stwarzał pod naszą bramą większego zagrożenia, aż nagle doszło do  jakiejś sytuacji w polu karnym. Sędzia wrócił do sytuacji po pięciu minutach. Podyktował karnego, który odwrócił losy meczu – tłumaczył bramkarz Białej Gwiazdy Michał Buchalik.

Przy kolejnych dwóch trafieniach nieco lepiej mógł się zachować bramkarz Wisły. – Nie umiem teraz powiedzieć, co stało się przy drugim trafieniu Górnika. Rozmawiałem wstępnie z trenerem bramkarzy, który powiedział że jeden z zabrzan absorbował moją uwagę i przegrałem z nim pozycję. Trzeciego gola muszę wziąć na klatę. Był tam chyba jakiś rykoszet, futbolówka odbiła się od któregoś zawodnika. Mogłem to obronić, ale się nie udało – ubolewał Buchalik.

Małymi krokami do celu

Wisła jest na 6. miejscu w tabeli. W dwóch ostatnich meczach wywalczyła tylko punkt i straciła aż sześć bramek. – W naszym przypadku sprawdza się metoda małych kroków. Są momenty euforii, kiedy wydaje nam się, że to jest ta właściwa droga, a potem życie pokazuje, że jest zupełnie inaczej. Myślę, że miejsce i sytuacja punktowa odzwierciedla to, co udało nam się do tej pory dokonać – podsumował kapitan Białej Gwiazdy Arkadiusz Głowacki.

News will be here