Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło ok. 12.00 w Nowej Hucie. Na ul. Orkana, na wysokości przystanku autobusowego dachował samochód.
Na miejscu pojawiły się trzy zastępy straży pożarnej, karetka pogotowia i policja. – Na miejscu byliśmy około godziny 12.00. Samochód wypadł z drogi, dachował i uderzył w drzewo. Dwie osoby, które znajdowały się w pojeździe wyszły o własnych siłach i z lekkimi obrażeniami trafili pod opiekę zespołu ratownictwa – mówi kpt. Bartłomiej Rosiek, oficer prasowy krakowskiej straży pożarnej.
Z kolei oficer dyżurny krakowskiej drogówki uściśla, że kierujący hondą nie zapanował nad pojazdem, co było bezpośrednią przyczyną kolizji, za którą został ukarany mandatem.
To drugie tego typu zdarzenie w ostatnim czasie. 18 sierpnia dachował samochód na skrzyżowaniu uiic Stradomskiej i Bernardyńskiej.
Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:
Nowa Huta
