Kolejne problemy byłego właściciela Wisły. Spędzi miesiąc w areszcie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Jakub M. złamał zakaz wyjazdu z kraju, próbując wylecieć z Warszawy do Londynu. Sąd zdecydował, że najbliższy miesiąc spędzi w areszcie.

O zatrzymaniu M. pierwszy napisał Szymon Jadczak, dziennikarz TVN. Przeciwko mężczyźnie toczą się postępowania, więc miał zakaz opuszczania kraju i obowiązek przebywania w miejscu zamieszkania. Został też objęty dozorem policyjnym. Katowicka prokuratura zarzuca mu posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami, na które próbował wziąć m.in. kredyt. Został oskarżony o posługiwanie się sfałszowanymi gwarancjami bankowymi i listami intencyjnymi przy zakupie Wisły Kraków w 2016 roku i przywłaszczenie z konta Wisły 490 tysięcy złotych.

Burzliwe lato 2016

Klub z Reymonta trafił w ręce M. latem 2016 roku. W posiadaniu stu procent akcji spółki był od 29 lipca do 23 sierpnia. 13-krotny mistrz Polski był bliski upadku, uratowało go Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków, które przejęło go od podejrzanego biznesmena. M. obiecywał transfery i rozwój Białej Gwiazdy, ale nigdy nie spotkał się z dziennikarzami.

Głośno o jego problemach z prawem zrobiło się po publikacjach LoveKraków.pl. Najpierw ujawniliśmy, że częstochowska prokuratura zarzuca mu pranie brudnych pieniędzy i udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a później, że został skazany za podrobienie świadectwa ukończenie liceum i świadectwa maturalnego. Spraw było więcej, m.in. podrobił dowód osobisty żony jednego z byłych piłkarzy.

Dziś właścicielem Wisły wciąż jest TS, a prezesem Marzena Sarapata. Niedługo przy Reymonta dojdzie jednak do zmian właścicielskich. Mniejszościowy pakiet akcji (15 procent) trafi do Amerykańskiego biznesmena polskiego pochodzenia Paula Bragiela. 41-latek ma podpisaną z klubem przedwstępną umowę, a we wtorek razem z zarządem odwiedził prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.


News will be here