Koniec pięknej europejskiej przygody naszych piłkarzy

fot. Piotr Szefer

Polska reprezentacja po rzutach karnych przegrała z Portugalią mecz ćwierćfinałowy Euro 2016. Mimo ostatecznej porażki, to z bardzo dobrej strony po raz kolejny zaprezentowali się krakowianin Michał Pazdan i piłkarz Wisły Kraków Krzysztof Mączyński.

Lepsza połowa

Zawodnik Białej Gwiazdy świetnie prezentował się w pierwszej połowie. Na boisku uzupełniał się z Grzegorzem Krychowiakiem, dzięki czemu obaj dowodzili w środku pola, a biało-czerwoni mogli zdominować Portugalię. W drugiej połowie był coraz mniej widoczny. Brakowało mu momentami pomysłu na rozegranie piłki. Rzadko włączał się w akcje ofensywne. Mimo kilku słabości w drugiej części spotkania, to jego przechwyty i pewność gry na początku meczu mogły się podobać. Przy golu Portugalczyków do końca walczył, by przeciąć tor lotu piłki, lecz niestety bez powodzenia.

Polski mur

Nie był najlepszy w defensywie, bo tym razem w tej formacji pierwsze skrzypce grał Kamil Glik, to jednak po raz kolejny podczas mistrzostw Europy Michał Pazdan potwierdził, że jego dyspozycja nie jest kwestią przypadku. Piłkarz Legii Warszawa był murem nie do przejścia. Piłka wielokrotnie się od niego odbijała i nie zbliżała się nawet w obręb szesnastki. Pazdan był na stanowisku niemal w każdej sytuacji, bez względu na to, komu musiał odebrać piłkę. W pojedynkach z Cristiano Ronaldo emanował pewnością zagrań, pozbawiając Portugalczyka nadziei na pokonanie Łukasza Fabiańskiego.

Młodość bez doświadczenia

Bartosz Kapustka z Cracovii zmienił w 82. minucie mocno zmęczonego Kamila Grosickiego. Teoretycznie młody pomocnik powinien wnieść nieco świeżości w poczynania Polaków. Choć piłkarzowi Pasów ambicji odmówić nie można, to momentami widać było u niego brak doświadczenia. W dogrywce kilka razy zabłysnął ciekawymi akcjami, lecz nie zdołał żadnej z nich zakończyć bramką. W starciu z Portugalczykami Kapustka obejrzał na tym turnieju już trzecią żółtą kartkę.

Polska – Portugalia 1:1 (1:1) karne 3:5

Bramki: Lewandowski (2.) – Sanches (33.)

Polska: Fabiański - Piszczek, Glik, Pazdan, Jędrzejczyk - Błaszczykowski, Krychowiak, Mączyński (98. Jodłowiec), Grosicki (82. Kapustka) - Milik, Lewandowski.

Portugalia: Patricio - Cedric, Fonte, Pepe, Eliseu - W. Carvalho (96. Danilo) - Mario (80. Quaresma), Sanches, A. Silva (73. Moutinho) - Nani, Ronaldo.

Żółte kartki: Jędrzejczyk, Glik, Kapustka – A. Silva, W. Carvalho.

News will be here