Koszykarki i hokeiści byli pod ścianą, ale dali radę

fot. LoveKraków.pl

Wisła Can-Pack zagra w półfinale mistrzostw Polski, choć Pszczółka z Lublina sprawiła im wiele problemów. Szanse na obronę tytułu zachowali również hokeiści Comarch Cracovii.

Wisła niespodziewanie musiała rozegrać z Pszczółką aż pięć meczów 1//4 finału. Krakowianki przegrały po jednym z dwóch spotkań u siebie i na wyjeździe. O wszystkim zadecydowało trzecie spotkanie przy Reymonta, wygrane 60:43.

W półfinale krakowianki zmierzą się Artego. Bydgoszczanki również potrzebowały pięć meczów, by wyeliminować Energę Toruń. Pierwsze spotkania o finał Basket Ligi Kobiet odbędą się już w weekend w hali przy Reymonta (początek w sobotę i niedzielę o godzinie 18.). W drugiej parze Ślęza Wrocław zmierzy się z CCC Polkowice.

Wisła Can-Pack Kraków – Pszczółka AZS-UMCS Lubin 60:43 (17:7, 24:8, 9:14, 10:14)

Wisła: Simmons 12, Morrison 11, Kobryn 9, Ben Abdelkader 9, Gidden 6, Ygueravide 5,Ziętara 5, Szott-Hejmej 3, Pop 0, Szumełda-Krzycka 0, Puter 0.

Pszczółka: Dorogobuzowa 14, D. Mistygacz 13, Ugoka 5, Boyd 4, Jujka 4, Dobrowolska 3, Grygiel 0, Owczarzak 0, Kędzierska 0, M. Mistygacz 0, Poleszak 0.

W rywalizacji do trzech zwycięstw: 3:2 dla Wisły i awans krakowianek

 

Hokeiści Cracovii poprawili złą sytuację w finale Polskiej Hokej Ligi. By obronić mistrzowski tytuł, po weekendowych meczach w Krakowie muszą wygrać kolejne trzy. Pierwszy krok udało im się zrobić. W Tychach, gdzie pewnie mrozili już szamany i szykowali fetę, z świętowaniem muszą jeszcze poczekać. Cracovia wygrała na Śląsku 4:2 i kolejne spotkanie odbędzie się w piątek o godzinie 19.15 w Krakowie. Gdyby Pasom udało się wyrównać stan rywalizacji, to decydujący siódmy mecz czeka nas w niedzielę w Tychach.

GKS Tychy – Comarch Cracovia 2:4 (0:2, 1:1, 1:1)

Bramki: Semorad (23.), Kotlarz (56.) – Dąbkowski (13.), Sykora (18., 39.), Zib (59.).

W rywalizacji do czterech zwycięstw: 3:2 dla GKS-u