Magdalena K. czeka na ekstradycję

Magdalena K. podczas zatrzymania fot. CBŚP

Dziś mija 60 dzień, odkąd do słowackiego aresztu trafiła Magdalena K. Wciąż jednak nie ma decyzji dotyczącej jej ekstradycji do Polski.

32-latka została zatrzymana 28 lutego na Słowacji. Prokuratura zarzuca jej m.in. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.

Gang zajmował się głównie obrotem narkotykami na wielką skalę. Związani z pseudokibicami Cracovii bracia Zieloni przez długi czas trzęśli krakowskim półświatkiem. Narkotyki przewozili z Hiszpanii i Holandii.

Natomiast dochody z czarnego rynku były „inwestowane” w nieruchomości. Zajmowała się tym firma-słup. W ten sposób wyprane pieniądze trafiały do kieszeni grupy po sprzedaży danego mieszkania czy lokalu. Magdalena K. według śledczych miała kontrolować działalność podstawionej firmy.

Grupa nieźle prosperowała. Świadczyć o tym może zabezpieczone mienie w wysokości ponad 9,5 mln złotych.

Mimo niezłego biznesplanu nieobca była im przemoc. Przekonali się o tym Maciej G. i Michał P. – pseudokibice jednego z łódzkich klubów. Gang „Zielonych” wyśledził mężczyzn, zatrzymał na A4 w okolicach Jaworzna, a następnie zaatakował maczetami. Jeden z pokrzywdzonych doznał ciężkich obrażeń ciała.

Koniec grupy

Koniec roku 2017 był jednocześnie początkiem końca gangu. Gdy po jednej z akcji policji w grudniu 2017 roku jeden z braci został zastrzelony, a pozostała dwójka trafiła do aresztu, stery w gangu przejęła dziewczyna Mariusza Z.

Niecały rok później za kobietą został wystawiony list gończy, a następnie Europejski Nakaz Aresztowania. Magdalena K. była również poszukiwana czerwoną notą Interpolu.

Magdalena K. dwukrotnie wnioskowała o list żelazny, który pozwoliłby jej uniknąć aresztu. Sąd jednak na to nie przystał. Służby uznały, że zatrzymanie 32-latki to jedynie kwestia czasu i się nie myliły. Pod koniec lutego K. trafiła do słowackiego aresztu.

Wciąż jednak nie ma decyzji tamtejszego sądu, co zrobić z podejrzaną.

News will be here