Małecki: Zagraliśmy jak równy z równym

fot. Arkadiusz Szuba/LoveKraków.pl

W sobotni wieczór Wisła Kraków przy Reymonta rozegrała piękny spektakl. Zagrała mądrze, realizując założenia taktyczne, a do tego dołożyła trzy bramki, które pozwoliły jej pokonać lidera rozgrywek Lechię Gdańsk.



Przedmeczowe obawy

Wisła Kraków ograła lidera ekstraklasy i awansowała do mistrzowskiej ósemki. – Szczerze mówiąc, obawiałem się tego meczu. Trzy dni temu graliśmy spotkanie pucharowe i zostawiliśmy na boisku dużo zdrowia – mówił po spotkaniu klubowym mediom zawodnik Białej Gwiazdy Patryk Małecki. – Wiedzieliśmy, że gramy z liderem. Z zespołem, który jest bardzo silny w ofensywie. Obawiałem się, czy wystarczy nam sił, ale podeszliśmy do tego meczu z determinacją i wolą walki – dodał.

Gospodarze szybko strzelili gola, ale potem pozwolili Lechii zamknąć się na własnej połowie. – Wiedzieliśmy, że większość zawodników Lechii po prostu atakuje. Czekaliśmy na swoje szanse, na kontrataki. Pokazaliśmy, że nawet z liderem potrafimy grać jak równy z równym – zaznaczył pomocnik Wisły.

Dzięki trzem punktom wywalczonym z liderem, krakowski zespół zawitał do mistrzowskiej ósemki. – Naszym celem jest górna ósemka i zrobimy wszystko, by w każdym następnym spotkaniu dawać z siebie sto procent i zdobywać potrzebne nam punkty – podkreślił Małecki.

Derbowa wola walki

Teraz przed zawodnikami krakowskiej Wisły kolejny trudny mecz. Już za tydzień podejmą Cracovię. – To na pewno nie będzie łatwe spotkanie. Zarówno my, jak i Cracovia przystąpimy do tego meczu z niesamowitą wolą walki. Musimy przygotować się przede wszystkim fizycznie. Boisko zweryfikuje to, która z drużyn jest lepsza – powiedział zawodnik i dodał: – Na razie nie myślę o tym meczu. Cieszę się z wyniku z Lechią i postawą drużyną. Od poniedziałku zacznę przygotowywać się do starcia z Cracovią.

News will be here