ME w siatkówce. Rosja niepokonana w Tauron Arenie. Bułgarzy tuż za nią

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Po drugiej serii spotkań w grupie C Rosja z kompletem zwycięstw prowadzi w tabeli przed Bułgarią i Słowenią. Tabelę zamyka reprezentacja Hiszpanii, która choć dzielnie walczyła, w Krakowie nie wygrała jeszcze nawet seta.

Rosja liderem

W pierwszym sobotnim meczu grupy C naprzeciw siatki stanęły dwie drużyny, które swoje pierwsze mecze wygrały po 3:0. Pojedynek Rosji ze Słowenią choć zakończył się w trzech setach, to kibice na nudę nie mogli narzekać. W każdym z trzech setów Słoweńcy mieli szanse, by pokonać Rosjan. W pierwszej partii prowadzili i mieli nawet dwie piłki setowe w górze (24:22). Rosyjscy siatkarze zdołali jednak wyjść z opresji i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Seta zakończył as serwisowy Maksima Żygałowa.

Porażka nie podcięła skrzydeł Słoweńcom, którzy na początku drugiej partii znów odskoczyli rywalowi. Na nieszczęście dla nich powtórzyła się sytuacja z pierwszej odsłony meczu. W końcówce Słoweńcy nie wytrzymywali ciśnienia i zaczynali się gubić. Rosjanie wybronili kolejne setbole i wygrali partię do 28.

Trzeci set wydawał się już przysłowiową kropką nad i. Rosjanie pewnie zmierzali do zwycięstwa, bo po słoweńskiej stronie chęci do gry nieco ostygły. Duet Maksim Michajłow - Dmitrij Wołkow budował bezpieczną przewagę, natomiast duet Gregor Ropret - Alen Pajenk wlał odrobinę nadziei w serca słoweńskich kibiców. Dzięki świetnej zagrywce Słoweńców ze stanu 17:14 dla Rosjan, po chwili na tablicy wyników zrobiło się 18:17 dla Słowenii. Po emocjonującej końcówce spotkanie na korzyść Rosjan zakończył as serwisowy Maksima Żygałowa.

Rosja - Słowenia 3:0 (27:25, 30:28, 25:22)

Rosja: Grankin, Wolwicz, Wołkow, Bierieżko, Michajłow, Kurkajew, Martyniuk (libero) oraz Wlasow, Żygałow, Butko, Feoktistow.

Słowenia: Stern T., Pejenk, Kozamernik, Sket, Vincić, Urnaut, Kovacić (libero) oraz Ropret, Stern Z.

Hiszpania bez wygranego seta

W drugim sobotnim meczu Hiszpanie próbowali przeciwstawić się Bułgarom, jednak przegrali 3:0. W pierwszym secie Bułgarzy dali się nieco wybić z uderzenia i pozwolili Hiszpanom przejąć inicjatywę, lecz ten stan rzeczy nie trwał długo. Po drugiej przerwie technicznej Bułgarzy zaliczyli świetną serię i pewnie wygrali partię.

W drugim secie Bułgaria kontynuowała swoją dobrą grę i prowadziła 10:3. Hiszpanie dobrze grali blokiem i ich strata do rywala w połowie seta zmalała i wynosiła już tylko dwa oczka. Bułgarzy znów zostawili nieco swobody graczom z Półwyspu Iberyjskiego, którzy byli bliscy wygrania seta. Hiszpanie nie zdołali jednak zakończyć żadnej z trzech piłek setowych i to się na nich zemściło. Bułgaria wygrała seta 28:26.

Trzecia partia od samego początku była niezwykle zacięta. Hiszpanie poczuli, że mogą wyszarpać choć jedną partię Bułgarom i nie dawali za wygraną. W decydujących momentach bardziej chłodne głowy zachowali jednak Bułgarzy i to oni wygrali całe spotkanie.

Rywalizaja w grupie C zakończy się w poniedziałek. O godz. 17:30 Słowenia zmierzy się z Bułgarią, a o 20:30 Rosja z Hiszpanią.

Bułgaria - Hiszpania 3:0 (25:15, 28:26, 25:21)

Bułgaria: Bratojew, R. Penczew, Josifow, N. Penczew, Nikołow, Sokołow, Salparow (libero) oraz Skrimow, Gocew, Iwanow, Aleksiew.

Hiszpania: Villena, Noda, Vigil, M. Fernandez, Gonzalez, F. Fernandez (libero) oraz Ruiz, Trinidad, Colitto.

News will be here