26 grudnia Klub Sportowy Tyniec stracił cały sprzęt sportowy dla najmłodszych grup, który był magazynowany w drewnianych budkach. Po pożarze szybko zareagowało miasto i początkiem roku piłkarze mogli wrócić do treningów.
Siedziba klubu, wybudowana przed laty przez społeczników, znajduje się w budynku na działce dzierżawionej od miasta, jest samowolą budowlaną. Budynek nie jest ujęty w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, ponieważ plan nie pozwalał na budowę. Jego stan jest zły, a do tego brakuje ogrzewania, ścieki płyną do szamba.
Pożar
W obiekcie nie ma miejsca na sprzęt, więc jest magazynowany w innym miejscu. Ten dla najmłodszych roczników znajdował się w dwóch budkach podarowanych przez benedyktynów, które wcześniej pełniły fukcję straganów.
Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn dwie budki i wszystko, co się w nich znajdowało, spłonęły w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Po interwencji radnego Marka Sobieraja, który jest strażakiem i sam walczył z ogniem, miasto błyskawicznie zamówiło sprzęt. Piłki, małe bramki, pachołki, znaczniki i inne niezbędne elementy pomocne w treningu były do dyspozycji trenerów i zawodników na pierwszych zajęciach w 2023 roku.
– Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie na prośbę zastępcy prezydenta Krakowa Andrzeja Kuliga dokonał zakupu sprzętu sportowego na łączna kwotę 14 tys. 880 zł – informuje Michał Sobolewski, rzecznik prasowy jednostki.