Hokeiści Comarch Cracovii dziś wieczorem w Tauron Arenie Kraków podejmą lidera tak zwanej tabeli wszechczasów. Färjestad BK to drużyna, która 17 razy grała w finale ligi szwedzkiej i aż 9 razy sięgała po mistrzostwo kraju.

Comarch Cracovia debiutuje w Hokejowej Lidze Mistrzów. „Na dzień dobry” przegrała ze Spartą Praga 2:7, lecz mimo porażki, otrzymała od kibiców owację na stojąco. Mecz z wicemistrzem Czech, to już jednak historia. Teraz przed Pasami zdecydowanie trudniejsze zadanie. – Zdajemy sobie sprawę, że będzie to ciężki mecz. Szwedzka drużyna prezentuje inny niż Sparta styl. Zobaczymy jak będzie on nam odpowiadał. Zawodnicy cieszą się na myśl o tym meczu. Jestem przekonany, że pokażą to, co potrafią najlepiej – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener krakowian Rudolf Rohaczek.

Färjestad BK to utytułowana drużyna, której ostatnio na arenie międzynarodowej się nie wiedzie. W ubiegłym sezonie Ligę Mistrzów zakończyła już na 1/32 finału. Tworzy ona jednak kolektyw, który jest niezwykłe żądny sukcesów. – Spodziewamy się agresywnej gry i wielu strzałów na bramkę. Szwedzi będą chętnie szli do przodu i na pewno będą dominować. Ciężko pracowaliśmy i jesteśmy przygotowani do sezonu, aczkolwiek sam jestem ciekawy, czy uda nam się po raz kolejny dobrze rozegrać niezwykle trudny mecz. Poziom Ligi Mistrzów jest o wiele wyższy od poziomu polskiej ligi. Mam jednak nadzieję, że wytrzymamy trudy tego spotkania – wyjaśniał opiekun Pasów.

Wygrać ze szwedzką ekipą będzie Comarch Cracovii niezwykle ciężko. Już w spotkaniu ze Spartą Praga widać było braki w doświadczeniu krakowian i brak ogrania z tak utytułowanymi drużynami. – Musimy się wystrzegać błędów. Na takim poziomie proste błędy nie powinny się nam przydarzać. Każdy taki nasz błąd kosztował nas w meczu ze Spartą stratę bramki. Trafień rywala mogło być o trzy mniej. Szwedzi na pewno każde nasze niedopatrzenie będą chcieli również zamienić na bramkę – zakończył trener Rohaczek.

Początek spotkania Comarch Cracovii z Färjestad BK o godz. 19:30.