Narodowy wyścig bez buziaków

fot. Filip Radwański/LoveKraków.pl

9 sierpnia w Krakowie zakończy się 77. Tour de Pologne. Skrócony do pięciu etapów wyścig będzie dostosowany do obostrzeń sanitarnych – nie będzie hostess i tłumów kibiców.

W kwietniu Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) zdecydowała, że z powodu koronawirusa sezon rozpocznie się z opóźnieniem. Planowany wcześniej na lipiec Tour de Pologne odbędzie się między 5 a 9 września, będzie pierwszą imprezą tej rangi po kilkumiesięcznej przerwie wymuszonej pandemią.

Zmiany w kalendarzu wymusiły na organizatorach znalezienie innej formuły. Zasadniczą modyfikacją jest skrócenie rywalizacji z siedmiu do pięciu etapów. Czesław Lang, dyrektor wyścigu podkreśla jednak, że liczba kilometrów prawie się nie zmieni.

Bez buziaka na podium

– Na ostatnich trzech etapach dołożyliśmy dystansu,  będą to odcinki dochodzące do 200 kilometrów, co zachęca do przyjazdu do nas kolarzy, którzy potem wyruszą na Giro d’Italia czy Tour de France. Jeśli chodzi więc o skalę trudności, wyścig będzie nawet bardziej wymagający, a przez to ciekawszy – mówi były znakomity kolarz.

5 sierpnia peleton wyruszy ze Stadionu Śląskiego w Chorzowie, by cztery dni później finiszować na al. Focha w Krakowie. Pod stadionem Cracovii na kolarzy nie będę czekały tłumy kibiców, podobne obrazki zobaczymy na startach, Ze względów sanitarnych nie powstaną miasteczka kibiców, a podczas dekoracji najlepszym zawodnikom nie będą towarzyszyć hostessy.

Grupy kolarzy będą oddzielone od innych uczestników wyścigu, zamieszkają w osobnych hotelach, gdzie każdy zespół będzie miał na wyłączność salę do spożywania posiłków.

–  Wyścig będzie można oglądać wzdłuż trasy, ale będziemy apelowali do kibiców, aby zachowywali odległości i inne obostrzenia. Będziemy skoncentrowani tylko na walce sportowej. Będzie inaczej, ale równie ciekawie – uważa Lang.

Trzy pętle wokół Błoń

Kraków gości Tour de Pologne nieprzerwanie od 2008 roku. Trzy ostatnie edycje rozpoczynały się na Rynku Głównym, a pozostałe – tak jak w tym roku – kończyły w naszym mieście.

Ostatni etap 77. Tour de Pologne poprowadzi pod Wawel z Zakopanego. Kolarze przejadą 188 kilometrów, kończąc rywalizację trzema rundami wokół Błoń.

– Wcześniej pojadę w pięcioetapowym Vuelta Burgos, więc powinienem być dobrze przygotowany. Czuję, że na polskiej ziemi będzie dobrze i jeżeli szczęście dopisze, to na pewno będę walczył o zwycięstwo – mówi Rafał Majka, wychowanek WLKS Krakus Swoszowice, który tryumfował w TdP przed sześcioma laty.