Niespodzianka w finale Ligi Światowej w Kraków Arenie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Młodzi i głodni sukcesów Serbowie pokonali 3:0 doświadczoną Brazylię w finale Final Six Ligi Światowej siatkarzy w Tauron Arenie Kraków. Trzecie miejsce dla Francji, Polacy zakończyli udział w imprezie po dwóch meczach grupowych.

Dla Brazylijczyków był to już piętnasty finał tych rozgrywek, z których wygrała dziewięć. Serbowie o złoto Ligi Światowej zagrali po raz szósty i wygrali dopiero pierwszy raz. Podopieczni Nikoli Grbicia nie wystąpią w sierpniowych igrzyskach w Rio i tryumf w Lidze Światowej mogą przyjąć jako małą nagrodę pocieszenia w tym sezonie.

W finale Serbowie byli konkretniejsi i popełniali mniej błędów. Utytułowaną Brazylię nie było stać nawet na wygranie jednego seta.

Serbia - Brazylia 3:0 (25:22, 25:22,25:21)

Serbia: Kovacević, Ivović, Jovović, Luburić, Podrascanin, Lisiniac, Majstrović (libero) oraz Nikić.

Brazylia: Bruno, Wallace, M. Souza, Lucas, Lucarelli, Mauricio, Sergio (libero) oraz Evandro, William, Brendle (libero), Eder.

Podium obrońców tytułu

Brązowe medale Ligi Światowej wywalczyli Francuzi. Tryumfatorzy sprzed roku w meczu o trzecie miejsce pewnie pokonali Włochów 3:0. Dwa pierwsze sety były wyrównane. W trzeciej partii Włosi nie byli już w stanie zatrzymać mistrzów Europy i przedłużyć nadziei na wygraną. – Obu drużynom brakowało energii, były zmęczone. Cieszymy się z podium i czekamy już na igrzyska. Tam czekają nas mecze o większą stawkę, na pewno będą zupełnie inne – twierdzi trener Trójkolorowych Laurent Tillie.

Włochy - Francja 0:3 (23:25, 21:25, 20:25)

Włochy: Juantorena, Giannelli, Zajcew, Lanza, Piano, Birarelli, Colaci (libero) oraz Antonow, Vettori, Cester.

Francja: Rouzier, Ngapeth, Le Roux, Pujol, Le Goff, Marechal, Grebennikov (libero) oraz Lyneel.

News will be here