Nigeryjczyk nie zagra w Wiśle

fot. Arkadiusz Szuba/LoveKraków.pl
Testowany przy Reymonta napastnik Macauley Chrisantus nie dostał propozycji angażu w krakowskim klubie – poinformowała strona wislaportal.pl. Piłkarz znalazł już sobie nowy klub.

Tłok w ataku

Decyzja nie dziwi, bo po sprowadzeniu Marko Kolara i Denysa Bałaniuka w kadrze Białej Gwiazdy jest pięciu nominalnych napastników. Oprócz nich w ataku mogą grać jeszcze Carlitos, Paweł Brożek i Zdenek Ondraszek, a w razie potrzeby także skrzydłowy Jesus Imaz.

Podczas poniedziałkowej prezentacji czterech nowych piłkarzy, Manuel Junco, dyrektor sportowy Wisły Kraków, nie chciał jeszcze przesądzać o losie 27-letniego Nigeryjczyka. – Będziemy się jeszcze zastanawiać, spotkamy się ze sztabem szkoleniowym i podejmiemy decyzję – mówił Hiszpan.

Grecja zamiast Polski

Macauley Chrisantus rozpoczął testy 30 sierpnia. Dzień później zagrał w sparingu ze Skawinką Skawina (liga okręgowa) i zdobył trzy bramki w wygranym 10:0 spotkaniu. Był wolnym zawodnikiem, więc nie trzeba było się spieszyć z decyzją przed zamknięciem okna transferowego. Po negatywnej decyzji Wisły, postanowił podpisać kontrakt z innym klubem zainteresowanym jego umiejętnościami. Właśnie związał się z PAS Lamia 1964, siódmym zespołem greckiej ekstraklasy po trzech rozgranych kolejkach.

Nigeryjczyk to były król strzelców mistrzostw świata U-17 sprzed dziesięciu lat. Grał m.in. w drugiej lidze niemieckiej i greckiej ekstraklasie. Ostatnio był zawodnikiem CF Reus Deportiua z zaplecze hiszpańskiej ekstraklasy, ale nie strzelił tam gola, co w poprzednich klubach szło mu dość dobrze.