Odbudują się i uciekają. Wisłę znów trzeba przemeblować

Dariusz Wdowczyk ma o czym myśleć fot. LoveKraków.pl

Gdy rok temu Białą Gwiazdę opuścił Semir Stilić, środek pola mocno stracił na jakości. Sytuacja poprawiła się na wiosnę, wraz z przyjściem Rafała Wolskiego. Jednak 24-letni pomocnik w kolejnym sezonie przy Reymonta nie zagra. Trener Dariusz Wdowczyk musi znaleźć nowego lidera.

Wolski jak Stilić

Wisła nie jest dziś dla czołowych piłkarzy klubem pierwszego wyboru. Kłopoty finansowe i brak gry w europejskich pucharach nie zachęcają zawodników z lepszym CV, by zakładać koszulkę z Białą Gwiazdą. Jednak ci z talentem i większymi możliwościami w ostatnim czasie na Reymonta trafili. Problem w tym, że na krótko, by się odbudować i przejść do innego klubu.

Tak było w przypadku Semira Stilicia, który przyjechał pod Wawel wrócić do formy pod skrzydłami Franciszka Smudy. Nowego kontraktu nie podpisał i wyjechał na Cypr. Podobny jest przykład Rafała Wolskiego, który dzięki dobrej wiośnie zostanie wykupiony z Fiorentiny przez Lechię Gdańsk. Krakowian nie było stać, by wyłożyć za wciąż młodego piłkarza pół miliona euro, a w przyszłości móc na nim zarobić, gdyby jeszcze raz zwrócił na niego uwagę klub z lepszej ligi.

Brak stabilizacji

– Strata Semira Stilicia była dla Wisły bolesna. Kapitalnie rozumiał się z Pawłem Brożkiem i innymi ofensywnymi zawodnikami. Był nieszablonowy, miał polot. W przypadku Rafała Wolskiego może być podobnie. Szybko wkomponował się w zespół, walnie przyczynił się do utrzymania klubu w ekstraklasie bramkami i asystami, ale już w Wiśle nie zagra. Problemem tego zespołu jest brak stabilizacji. Lider się pojawia i dość szybko znika. Trzeba szukać nowego, a potem go wkomponować. Na to nie ma wiele czasu i wyniki mogą przyjść z opóźnieniem. A wiadomo, że kibice będą wymagać zwycięstw od pierwszego meczu – mówi Maciej Murawski, ekspert nc+.

Dariusz Wdowczyk od dawna liczył się z tym, że latem nie będzie mógł skorzystać z Wolskiego. W klubie co prawda podkreślali, że „nie wszystko stracone”, ale zgoda Fiorentiny na kolejne wypożyczenie graniczyła z cudem. Włosi woleli sprzedać go do Lechii i nie mieć już u siebie piłkarza, który w Serie A, a potem w Belgii zupełnie sobie nie poradził

– Nie ma ludzi niezastąpionych. Naprawdę cenię sobie Rafała, jego charakter i umiejętności piłkarskie. Cieszę się, że w wielu meczach nam pomógł, pokazał klasę - to, że potrafi strzelać bramki i przeprowadzać akcje, po których gole padały. Ale takie jest życie, nie ma co rozpaczać. Będziemy musieli skupić się po prostu na tych piłkarzach, których mamy – mówi trener.

Kto zastąpi Wolskiego?

Nie wiadomo, czy klub sprowadzi kogoś w miejsce Wolskiego. Może tak, może nie. Jasnych deklaracji nie ma, bo wiele zależy kogo i za ile uda się w tym oknie transferowym sprzedać. Najbliżej odejścia jest Węgier Richard Guzmics, który świetnie radzi sobie z kadrą na Euro 2016. Być może znajdzie się chętny na Haitańczyka Donalda Guerriera, który u Wdowczyka ma bardzo niskie notowania.

Szkoleniowiec wśród następców Wolskiego wymienia Petara Brleka. Młody Chorwat nie pokazał na razie nic wielkiego. – To jest znowu kwestia przemeblowania drużyny, może innego ustawienia czy wkomponowania zawodników w ten skład, który będzie grał – twierdzi trener.

Do Wisły na razie dołączyło dwóch zawodników: Adam Mójta i Mateusz Zachara. Na testach przebywa Krystian Popiela. W sobotę o godzinie 11 wiślacy zagrają w Zabierzowie sparing z Kmitą.

News will be here