Pierwsze zwycięstwo Garbarni Kraków

Historyczne zwycięstwo Garbarni Kraków fot. Krzysztof Kalinowski / LoveKraków.pl

Garbarnia Kraków pokonała przed własną publicznością ŁKS Łódź 3:2. Jest to pierwsze w tym sezonie, a zarazem pierwsze po 44 latach przerwy zwycięstwo krakowian wywalczone na drugim szczeblu rozgrywkowym w kraju.

Mecze w Krakowie dotychczas dla piłkarzy Garbarni nie były udane. Po dwóch spotkaniach mieli oni zero punktów i ani jednej bramki. Tylko z wyjazdów udało im się przywieźć dwa punkty i jednego gola. Po kiepskim początku sezonu krakowianie zajmowali ostanie miejsce w tabeli. ŁKS Łódź, który podobnie jak Garbarnia jest tegorocznym beniaminkiem zanotował nieco lepszy start. Po czterech meczach - dwóch zwycięstwach, remisie i porażce udało mu się zgromadzić siedem oczek.

Przyjechali po trzy punkty

Pierwsza połowa, choć gospodarze jako pierwsi zdobyli gola, nie wróżyła szczęśliwego zakończenia. W 3. minucie Tomasz Ogar zdobył bramkę dla Brązowych, posyłając piłkę nad bramkarzem gości. Prowadzenie mógł podwyższyć Patryk Serafin, ale nie opanował on piłki, a w zamian krakowanie musieli pogodzić się z utratą prowadzenia. W 18. minucie wyrównujące trafienie zdobył Jewhen Radionow. Dziesięć minut później Ukrainiec zaliczył asystę przy trafieniu Patryka Bryły na 2:1 dla ŁKS-u.

Do końca pierwszej części spotkania i na początku drugiej nic nie wskazywało na to, że gospodarze zdołają się podnieść. Goście kontrolowali przebieg wydarzeń. Nawet samobójcze trafienie Jana Sobocińskiego w 54. minucie nie przeszkodziło przyjezdnym w grze ofensywnej. Beniaminek z Łodzi bezsprzecznie chciał wywieźć z Krakowa trzy punkty.

Szczęśliwe zakończenie

Brązowi próbowali pokrzyżować im plany, lecz z ich gry ofensywnej niewiele wychodziło, a ŁKS w odstępie zaledwie kilkudziesięciu sekund zmarnował dwie świetne sytuacje, uderzając w słupek i poprzeczkę. W 86. minucie szczęście po raz kolejny uśmiechnęło się do gospodarzy. W polu karym padł Wojciech Wojcieszyński, a do jedenastki podszedł Krzysztof Kalemba. Gracz Garbarni na inaugurację sezonu już raz zmarnował rzut karny, uderzając tak, że problemów z obroną nie miał bramkarz Stali Mielec. Tym razem Kalemba był jednak bezbłędny i pewnym strzałem przypieczętował zwycięstwo gospodarzy.

W barwach Garbarni zadebiutował Dawid Nowak.

Garbarnia Kraków – ŁKS Łódź 3:2 (1:2)

Bramki: Ogar (3.), Sobociński (54. sam.), Kalemba (84.k) – Radionow (18.), Bryła (29.)

Garbarnia: Cabaj - Piszczek, Czekaj (67. Kalemba), Garzeł, Pietras - Kiebzak, Lech, Kostrubała (46. Wojcieszyński), Gawle - Ogar, Serafin (46. Nowak).

ŁKS: Kołba - Grzesik, Rozwandowicz, Sobociński, Rozmus - Bryła (83. Pyrdoł), Kalinkowski (80. Wolski), Gamrot, Fernandez (63. Żylski) - Radionow.

Żółte kartki: Gawle, Kostrubała, Ogar – Bryła, Rozwandowicz.

Sędziował Sylwester Rasmus (Toruń).