W pierwszych zajęciach Pasów uczetniczyło kilku zawodników, dla których zderzenie z graczami pierwszego zespołu mogłoby się skończyć wizytą u lekarza. Trener Michał Probierz zaprosił wyróżniających się zawodników z drużyn juniorskich, by coś im uświadomić. Ale nie tylko im.
Filigranowi chłopcy rozpoczęli zajęcia z pierwszą drużyną, wszyscy razem stanęli w kolei. Michał Probierz mówił coś przez chwilę, a potem rozpoczęły się zaplanowane wcześniej ćwiczenia. Szkoleniowiec często zaprasza na treningi młodszych zawodników, ale ten trening był wyjątkowy.
– Chcemy im pokazać, jak trudno dostać się do ekstraklasy. Starszym zawodnikom, jak długą trzeba przejść drogę, by tam trafić. Oni tego czasem nie doceniają – tłumaczy opiekun Pasów.
Kolejny pomysł Probierza
Po sztucznej murawie boiska przy ulicy Wielickiej biegali wyróżniający się zawodnicy grup młodzieżowych. Probierz przekonywał, że każdego bardzo dobrze zna, bo obserwuje pracę młodszych roczników.
– Oni muszą sobie zdawać sprawę, że zwracamy na nich uwagę. Dla nas młodzież jest bardzo ważna, a nie da się wyszkolić zawodnika w miesiąc. Nie chcemy doprowadzać do sytuacji, że do juniorów starszych musimy kupować ośmiu czy dziesięciu piłkarzy – mówi Probierz.
To nie pierwszy taki pomysł Probierza. W czasie swich rządów w krakowskim klubie zapraszał młodych piłkarzy z całego kraju na casting i organizował staże dla trenerów.
