Piłka po chińsku. Co słychać u Richarda Guzmicsa?

Na początku roku zawodnik z Węgier odszedł z Wisły od Yanbian Funde z chińskiej ekstraklasy. Opowiada nam o pierwszych wrażeniach, energii, którą czerpie z Krakowa. I trzyma za wiślaków kciuki w piątkowym meczu z Lechem Poznań.

Zawodnik jest kontuzjowany, urazu nabawił się już w pierwszym meczu ligowym. Do treningów ma wrócić najwcześniej za miesiąc. W ostatnich dniach odwiedził Węgry, a w tym tygodniu przyjechał na chwilę do Polski.

Autorzy materiału: Sebastian Dudek, Michał Knura