Cracovia tylko zremisowała z ostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna. Krakowski zespół jest na trzynastym miejscu w tabeli i ma tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Po 18. kolejce ekstraklasy zespół Pasów może być jednak w nieco gorszej sytuacji, gdyż Ruch Chorzów nie grał jeszcze swojego meczu.
Niedzielny rywal nie zawiesił Cracovii wysoko poprzeczki. W trakcie całego spotkania Górnik Łęczna oddał zaledwie jeden celny strzał. Na nieszczęście dla Pasów, to właśnie krakowianie uratowali punkt Górnikowi. – Ten mecz pokazał naszą nieudolność i głupotę. Dominowaliśmy na boisku, mieliśmy mnóstwo sytuacji i zremisowaliśmy w tak fatalnych okolicznościach. To jest skandal – mówił mocno niepocieszony zawodnik Cracovii Jakub Wójcicki.
Rażąca nieskuteczność
Na własne życzenie Cracovia straciła dwa punkty. Przesądziły o tym brak skuteczności i samobójcza bramka Miroslava Covili. – Po raz kolejny w głupi sposób straciliśmy punkty. Rozdajemy je na prawo i lewo, przez co nasza sytuacja w tabeli jest tragiczna – denerwował się gracz Pasów, jednak dodał stanowczo: – To nie jest wina trenera, tylko nas – zawodników. My wychodzimy na boisko i robimy taką właśnie robotę, że jesteśmy na 14. miejscu. Inaczej sobie to wyobrażaliśmy.
W akcjach Cracovii brakowało przede wszystkim precyzji, a momentami siły. – Mieliśmy blisko 30 strzałów. Stwarzaliśmy sytuacje i na wiele Górnikowi nie pozwoliliśmy. Nasza nonszalancja i bezskuteczność pozwoliły wywieźć rywalowi z Krakowa punkt. Gdybyśmy wykorzystali jedną z pięciu czy sześciu klarownych sytuacji jakie stworzyliśmy, to rozmawialibyśmy w zupełnie innych nastrojach – wyjaśniał zawodnik krakowskiego klubu.
Z ostatnim w tabeli
Piłkarze, a przede wszystkim kibice Pasów mogą być mocno rozczarowani wynikiem. Niedzielny rywal Cracovii wygrał zaledwie 3 z 18 spotkań, a w czterech ostatnich meczach nie zdobył nawet punktu. – Zdawaliśmy sobie sprawę z istoty tego pojedynku. Niczego nie ujmuję drużynie Górnika, ale wiedzieliśmy z kim gramy. Z taką drużyną musimy zdobywać trzy punkty. Teraz przed nami dwa ciężkie mecze i musimy się mocno odbudować. Nasza pozycja w tabeli wygląda fatalnie, a w kolejnych pojedynkach o punkty nie będzie łatwo – zaznaczył Wójcicki.
Derby Krakowa
Za tydzień Cracovię czeka niemal najważniejszy mecz sezonu. Na stadionie przy Reymonta mierzyć się będzie z Wisłą Kraków. – Do tego meczu każdy podejdzie szczególnie zmobilizowany. Będziemy się starali zrobić wszystko, co w naszej mocy. Z Łęczną też się staraliśmy zrobić wszystko, ale nie wyszło. Dlatego z Wisłą trzeba będzie zrobić jeszcze więcej – zakończył piłkarz.
