Plany dopięte na ostatni guzik

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Piłkarze klubów ekstraklasy rozegrają w tym roku jeszcze po jednym meczu. Grające w niższych ligach zespoły Garbarni i Hutnika odpoczywają po jesieni. Wiemy już, jak będą wyglądały zimowe przygotowania do piłkarskiej wiosny.  

Garbarnia, która jest spadkowiczem z I ligi, dobrze zaczęła sezon. Po kilku kolejkach pisaliśmy nawet, że zaliczyła "miękkie lądowanie". Później zespół Łukasza Surmy, z kórego latem odeszło aż 17 zawodników, miał dwie serie, kiedy nie potrafił wygrać w sześciu kolejnych meczach.

Tegoroczne występy zakończył jednak pozytywnym akcentem i zwycięstwem 3:2 z wyżej notowaną Stalą Rzeszów. Brązowi wywalczyli 25 punkówy w 20 meczach, do daje im 11. miejsce i trzy punkty przewagi nad strefą spadkową.  

Prawdziwie krakowski klub

– Poszliśmy obraną drogą, na której było kilka zakrętów. Po drodze niekiedy było naprawdę ciężko, cofaliśmy się, natomiast uważam, że idziemy dobrą drogą i pomału będziemy robić progres. Zawsze uważam, że po spadku drużyny musi być nowe otwarcie. Pokazuje to historia niejednego klubu, który po spadku boi się zmian i niestety często płaci za to wysoką cenę. My płaciliśmy tę cenę w niektórych meczach, jednak generalnie małymi kroczkami zmierzamy w dobrym kierunku – mówił Surma w klubowych mediach.

Początkujący szkoleniowiec dodał, że Garbarnia może i chce być wyjątkowym klubem, który będą reprezentować przede wszystkim zawodnicy z Krakowa i okolic. Na zakończenie rundy Surma zarządził wewnętrzny sparing. 5 grudnia, tuż przed urlopami, pierwszy zespół wygrał 5:3 z młodzieżowcami klubu. Była to także okazja do przetestowania trzech piłkarzy.

Wolny czas szkoleniowiec wykorzystał także na tygodniowy staż we włoskim klubie Hellas Verona. Brązowi wrócą do treningów 9 stycznia. Będą trenować na miejscu i rozegrają siedem sparingów. Wśród znanych już przeciwników są Rekord Bielsko-Biała, Ruch Chorzów, Siarka Tarnobrzeg i Skra Częstochowa. Pierwszy mecz o punkty czeka Garbarnię na przełomie lutego i marca z przedsotatnią w lidze Legionovią.

Hutnik w czołówce

W IV grupie III ligi bardzo dobrze radzi sobie Hutnik. Ekipa Leszka Janiczaka na przerwę udała się w roli wicelidera, choć ma jeden z najniższych budżetów w stawce. W czołówce tabeli jest ścisk, drużyny z miejsce 1-3 mają tyle samo punktów (33), a czwarta traci zaledwie jeden. Janiczak jest zadowolony z miejsca, ale przyznaje, że dorobek punktowy mógłby być nieco większy. Prowadzi drużynę, która lubi grać ofensywnie, przez co często nie tylko strzela, ale też traci gole.

Latem umowy podpisali między innymi zawodnicy, którzy pożegnali się z Garbarnią. Janiczak jest zadowolony z Arkadiusza Garzeła, który szybko wkomponował się do drużyny. Tomasz Ogar i Paweł Pyciak na razie nie spełniają oczekiwań.

Druzyna z Suchych Stawów skończy urlopy 7 stycznia. Trener zaplanował aż 12 sparingów, większośc w Howej Hucie. Ostatnim spawdzianem będzie mecz z Polonią Bytom, połączony z prezentacją zespołu. III ligia wznowi rozgrywki w drugi weekend marca. Hutnicy podejmą wtedy ostatnią drużynę w stawce - Podlasie Biała Podlaska.

News will be here