Początek listopada czasem na odrabianie zaległości. Pod koniec roku walka o Puchar Polski

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
Hokeiści Comarch Cracovii w tym tygodniu zagrają z Zagłębiem Sosnowiec i dwukrotnie z Energą Toruń. Dwa razy wyjadą na lód, by odrobić zaległości z pierwszych rund sezonu zasadniczego. Pasy są w czołówce tabeli i pod koniec roku powalczą o kolejny Puchar Polski.

We wrześniu i październiku hokeiści krakowskiego klubu rywalizowali w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że odnieśli dwa zwycięstwa i zakończyli rywalizację z sześcioma punktami. Takiego wyniku, a zwłaszcza wygranej z Farjestad Karlstad w ostatniej kolejce, mało kto się spodziewał. Udział w europejskich pucharach wpłynął na kalendarz gier Pasów w Polskiej Hokej Lidze. Terminy niektórych spotkań kolidowały ze sobą i trzeba było je zmienić.

2 listopada Comarch Cracovia odrobi zaległości z początku sezonu. Na swoim lodowisku rozegra mecz 3. kolejki z Zagłębiem Sosnowiec, która była planowana na 13 września. Pierwsze spotkanie tych zespołów w sezonie 2022/2023 odbyło się 14 października na Stadionie Zimowym w Sosnowcu i zakończyło się niespodziewaną wygraną sosnowiczan 5:4 po dogrywce. Drużyny rywalizowały trzy dni po tryumfie Pasów nad mistrzem Szwecji w Lidze Mistrzów i goście mogli mieć mały problem z podejściem do spotkania. Trener Rudolf Rohaczek zwracał też uwagę na aspekt fizyczny, choć podkreślał, że nie można się tłumaczyć zmęczeniem.

Zabolotny w kadrze. Selekcjoner zrobił wyjątek

W piątek i niedzielę Cracovia dwukrotnie zagra z Energą Toruń, z którą już raz przegrała na wyjeździe 2:6. 4 listopada w Toruniu odbędzie się mecz inauguracyjny trzeciej rundy sezonu zasadniczego (19. kolejkia), a dwa dni później drużyny wrócą do Krakowa, by odrobić zaległości z drugiej rundy (10. kolejka). Później nastąpi przerwa w rozgrywkach, a gracze udadzą się na zgrupowanie reprezentacji i Baltic Challenge Cup w Kownie (10-12 listopada). Selekcjoner Robert Kalaber uznał, że graczom Pasów i GKS-u Katowice, którzy mają za sobą występy w Lidze Mistrzów, potrzebny jest odpoczynek, dlatego z tych dwóch klubów powołał jedynie bramkarza Cracovii Davida Zabolotnego.

Cracovia z szansą na obronę Pucharu Polski

Krakowski zespół zajmuje trzecie miejsce w tabeli i jest pewna udziału w turnieju finałowym Pucharu Polski, który zostanie rozegrany po Świętach Bożego Narodzenia. Wezmą w nim udział cztery najlepsze drużyny PHL po dwóch rundach, a więc GKS Katowice, Re-Plast Unia Oświęcim, Comarch Cracovia i GKS Tychy, W ubiegłym roku Pasy zdobyły to trofeum po sześciu latach przerwy, pokonując w finale Energę Toruń 3:0. Na razie nie wiadomo, które miasto zostanie gospodarzem turnueju finałowego. Jak informował serwis hokej.net, pod uwagę są brane Bytom (gospodarz poprzedniej edycji), Oświęcim i Tychy.

„Każdy, kto chce organizować tę rywalizację, musi liczyć się z kosztami, bo związkowa kasa jest pusta. Hokejowa centrala zapewnia tylko puchar, medale oraz opłaca sędziów. Reszta opłat jest po stronie gospodarza tych zmagań. Tak będzie do momentu znalezienia sponsora” – czytamy na stronie hokej.net.

Cracovia w tym sezonie grała o Superpuchar Polski, ale nie spisała się dobrze. W meczu z mistrzem Polski GKS-em Katowice  przegrała aż 1:7 i trofeum zostało na Górnym Śląsku.