Halę WKS Wawel można poznać m.in. po… nieprzyjemnym zapachu. Problem ma rozwiązać modernizacja obiektu, która zakończy się w 2019 roku.

W ostatnich latach miasto zabrało się za poprawę infrastruktury zasłużonego klubu z ulicy Podchorążych. Z wyremontowanego stadionu lekkoatletycznego z charakterystyczną drewnianą trybuną mogą już korzystać następcy Roberta Korzeniowskiego, zawodnika, który w barwach klubu wywalczył m.in. cztery razy złoty medal olimpijski w chodzie sportowym. Na plus zmieniło się również otoczenie obiektów. Teren przy Młynówce Królewskiej został zaadaptowany na ogólnodostępny park i wyposażony w urządzenia do ćwiczeń na wolnym powietrzu.

Teraz krakowscy urzędnicy zabierają się za remont hali. W obiekcie szwankuje wentylacja i czuć stęchliznę. Sytuację ma poprawić wymiana podłogi, nowy system wentylacji, wymiennikownia, nowe instalacje CO, wodna i elektryczna. Obiekt będzie również wyposażony w monitoring.

Koniec modernizacji na jubileusz

– Na to zadanie przewidziano w budżecie 3,2 miliona złotych - 1,2 mln w 2017 roku i po milionie w dwóch kolejnych latach.  Drugi etap obejmie prace w pozostałych pomieszczeniach – informuje Jerzy Sasorski, rzecznik prasowy Zarządu Infrastruktury Sportowej.

Prace zakończą się w 2019 roku, kiedy WKS Wawel będzie świętował 100-lecie. – Będziemy mogli wtedy mówić, że zakończyła się modernizacja wszystkich obiektów – potwierdza Sasorski.

W tej chwili Wawel prowadzi sześć sekcji: piłki nożnej, siatkówki, lekkoatletyki, strzelecką, spadochronową, biegu na orientację i tenisa ziemnego.