Probierz apeluje o wsparcie: Jak nie idzie, to trzeba pomóc i popchnąć

fot. Justyna Kamińska/LoveKraków.pl

Kibice Cracovii nie tak wyobrażali sobie start tego sezonu. Michał Probierz wie, że wszyscy są rozczarowani, ale prosi fanów o wsparcie w czwartkowym meczu Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin. – Każdy identyfikuje się ze zwycięzcami, ale ważne, by kibice byli z zespołem w tym trudnym momencie – apeluje trener Pasów.

Nie są faworytem

Zespół Probierza jest przedostatni w lidze, ale gra dalej w Pucharze Polski. W 1/16 finału krakowianie wyeliminowali po rzutach karnych pierwszoligowy GKS Tychy, a o awans do najlepszej ósemki zmierzą się w czwartek przy Kałuży (początek o godzinie 20.45) z trzecim w Lotto Ekstraklasie Zagłębiem.

– W kolejnych meczach musimy wywalczyć awans w Pucharze Polski i punkty w lidze. Jeszcze się nie poddaliśmy, cały czas chcemy grać w górnej ósemce. Spotkanie z Zagłębiem traktujemy bardzo poważnie. Oczywiście, nie oszukamy faktów. Nie ma co upatrywać w nas faworyta, skoro jesteśmy tak nisko w tabeli – nie kryje trener.

W Tychach Cracovia zaprezentowała się w mocno zmienionym składzie, ale teraz mają wystąpić prawie wszyscy najlepsi, którzy są zdrowi. Probierz argumentuje to lepszym terminarzem spotkań. Kolejny mecz w lidze jego zespół rozegra w Krakowie z Wisłą Płock, więc będzie miał wystarczająco dużo czasu na regenerację.

– Będzie bronił Michal Pesković, który zasłużył na to swoją postawą na treningach. Adam Wilk nie jest jeszcze do końca zdrowy, a Grzegorzowi Sandomierskiemu, który jest ostatnio w świetnej formie, chcemy dać mecz spokoju – tłumaczy Probierz.

Opiekun Pasów zapowiedział również niespodziankę w środku pola, by sprawdzić alternatywę na kolejne mecze. W kadrze ma już być Mateusz Szczepaniak. W czwartek nie zagra jeszcze kapitan Miroslav Covilo, ale jest szansa, że wróci na Wisłę Płock. Urazy wciąż leczą Diego, Deleu i Lennard Sowah. Przez długie miesiące rehabilitację po operacji przechodził będzie Damian Dąbrowski.

Zwycięzca rywalizacji Cracovia-Zagłębie (jeden mecz) w 1/4 finału zmierzy się z lepszym z pary Korona Kielce-Wisła Kraków.

Apel do fanów

Probierz zdaje sobie sprawę, że wszyscy skupieni wokół Cracovii nie tak wyobrażali sobie początek jego przygody w Krakowie. – Nie spodziewaliśmy się, że rozkraczy nam się druga linia, urazy nas nie rozpieszczały. Wcześniej zaczęła szwankować obrona. Byliśmy bliscy wygrania z wicemistrzem Polski, na Legii zasłużyliśmy na co najmniej punkt, ale w piłce nie ma miejsca na gdybanie. Trzeba z tym skończyć. Nie mamy punktów, a to jest podstawa – mówi trener.

45-latek apeluje o wsparcie kibiców, którzy są „ważnym elementem układanki”. –  Podoba mi się wierszyk z kabaretu, że jak nie idzie, to trzeba popchnąć i pomóc, bo jak się nie popcha, to nie pójdzie. Jak idzie, to wszyscy przychodzą i klaszczą. Każdy identyfikuje się ze zwycięzcami, ale ważne, by byli z zespołem w trudnym momencie. Niech przyjdą, zaklaszczą i popchają – prosi Probierz.

News will be here