Projekt wielkiej koszykówki runął jak domek z kart

fot. Paulina Frączek/LoveKraków.pl

Marzenia były z górnej półki, ale zrealizować udało się tylko część z nich. Po braku awansu do ekstraklasy, drużyna R8 Basket straciła głównego sponsora. Życie jednak nie lubi pustki i Kraków będzie miał męski zespół na centralnym poziomie. W środę na zaplecze ekstraklasy wrócili koszykarze AZS AGH Kraków.

„Mają bogatego sponsora i plany szybkiego zaistnienia na krajowych parkietach. W dwa lata R8 Basket ma pojawić się w ekstraklasie i reprezentować kraj w europejskich pucharach” – pisaliśmy we wrześniu 2016 roku.

Nie ma sukcesu, nie ma sponsora

Dominik Kotarba-Majkutewicz nakreślił sobie ambitne plany. Ściągnął do Krakowa drogich koszykarzy, którzy szybko mieli zrealizować jego marzenia. Mecze z europejskimi drużynami chciał organizować w Tauron Arenie. – W tym mieście jest głód dobrej koszykówki – przekonywał trener Rafał Knap, który miał poprowadzić zespół do sukcesów.

Z pierwszym zadaniem „Pomarańczowi” poradzili sobie prawie celująco. W sezonie zasadniczym przegrali tylko jeden mecz, a przez play-offy przeszli jak burza. W finale pokonali Śląsk Wrocław, zostali mistrzami II ligi i wywalczyli promocję do wyższej klasy rozgrywkowej.

Kolejny sezon miał przynieść upragnioną ekstraklasę, pojawili się kolejni zawodnicy, którzy mieli zapewnić awans do elity. Jednak w styczniu klub za porozumieniem stron rozstał się z trenerem Knapem. Nieoficjalnie, jednym z powodów miał być konflikt z gwiazdą drużyny – Michaelem Hicksem, który miał specjalne względy u właściciela.

Knapa zastąpił Wojciech Downar-Zapolski. Drużyna przystąpiła do fazy pucharowej z czwartego miejsca i nie poradziła sobie z pierwszą przeszkodą. Krakowian wyeliminował GKS Tychy. Marzenia prysły jak mydlana bańka. Kolejnej próby nie będzie, choć nikt oficjalnie nie chce tego powiedzieć.

Koniec przygody

„R8 Basket kończy sezon, zostawiając po sobie mnóstwo historii pełnej wywalczanych zwycięstw w ostatnich sekundach, koszykówki opartej na doświadczeniu, indywidualnych i zespołowych umiejętnościach oraz nadzieję pokazującą, że zawsze warto walczyć o założony cel” – taki wpis pojawił się po decydującej porażce z GKS-em.

Od tego czasu przestała „żyć” oficjalna strona zespołu i profil na Facebooku. Ostatni wpis został zamieszczony 26 kwietnia. „Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy przez ten niezwykle intensywny etap działalności R8 Basket współdzielili radości, troski, cieszyli się na nadchodzące wyzwania i poświęcili się dla wspólnego dobra. Dla mnie była to wspaniała przygoda, nauka oraz sposób realizacji tego, co kocham” – napisał Marcin Kękuś, jeden z członków sztabu szkoleniowego.

Powrót AGH

Drużyna Politechniki Kraków straciła sponsora i nie będzie jej stać na grę w I lidze. Życie jednak nie lubi pustki i nasze miasto będzie miało męski zespół na centralnym poziomie. W środę na zaplecze ekstraklasy wrócili koszykarze AZS AGH Kraków.

Zespół Wojciecha Bychawskiego w półfinale pokonał 2:1 MCKiS Jaworzno. Przed nim jeszcze jeden cel – mistrzostwo II ligi. Rywalem będzie Górnik Wałbrzych. Pierwszy mecz 19 maja na boisku rywala.