Przygody pana Michała

M. Probierz podczas wmurowania kamienia węgielnego pod bazę w Rącznej fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Michał Probierz po raz czwarty poprowadzi zespół w europejskich pucharach, ale pierwszy raz nie będzie to Jagiellonia. Cracovia pozna rywala w przyszłym tygodniu.

Szkoleniowiec ze Śląska cztery razy kwalifikował się do europejskich rozgrywek z Jagiellonią Białystok, ale prowadził zespół z Podlasia trzy razy, bo po sezonie 2016/2017 odszedł z klubu i rozpoczął pracę w Cracovii.

Dotychczasowy dorobek trenera w eliminacjach Ligi Europy to osiem meczów, z których trzy wygrał, dwa zremisował i trzy przegrał. Jedyny awans to sezon 2015/2016. W pierwszej rundzie Jagiellonia spotkała się z litewskim FK Kruoja Pakruojis i w dwumeczu rozgromiła rywali 9:0. Kolejnego schodka nie udało się już pokonać. Po bezbramkowym remisie w Polsce, Omonia Nikozja awansowała dalej wygrywając 1:0 u siebie.

W sezonie 2011/2012 drużyna Probierza odpadła w pierwszej rundzie z Irtyszem Pawłodar (1:0 , 0:2), a rok wcześniej wyeliminował ją Aris Saloniki (1:2, 2:2).

Żeby odpaść, trzeba awansować

– Żeby odpaść, najpierw trzeba się tam dostać – powtarza co jakiś czas Probierz, pytany o krótkie przygody jego i innych polskich drużyn w pucharach.

Kiedyś powiedział też: – Zwolnili mnie z Lechii, bo chcieli grać w pucharach i budować wielki zespół. A potem w ciągu trzech lat to Jagiellonia dwukrotnie była w Europie.

Cracovia zagra w eliminacjach Ligi Europy drugi raz w historii. Trzy lata temu odpadła już w pierwszej rundzie ze Szkendiją Tetowo. Teraz ma być lepiej. Pasy poznają rywala 19 czerwca, kiedy odbędzie się losowanie I i II rundy. Drużyna będzie rozstawiona tylko w pierwszej – mecze odbędą się 11 i 18 lipca.

Przy ulicy Kałuży marzą o fazie grupowej, ale droga do niej wiedzie aż przez cztery rundy. – Trener jest zdeterminowany, takie też są moje oczekiwania. Będę rozliczał piłkarzy i za to dostaną duże premie – zapowiadał prezes Janusz Filipiak.

News will be here