Rafał Boguski strzelił dwa gole i zostaje w przy Reymonta

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W klubie jest coraz mniej postaci kojarzonych z nim od lat, ale w przyszłym sezonie z białą gwiazdą na piersi na pewno będzie grał Rafał Boguski. Kontrakt pomocnika został przedłużony o rok, do 30 czerwca 2019.

Jakiś czas temu pojawiła się informacja, że Boguski potrzebuje mieć rozegranych dwa tysiące minut, by kontrakt automatycznie został przedłużony na kolejny sezon. Jeżeli wierzyć tym informacjom, to po meczu z Zagłębiem Lubin (3:0), w którym 34-latek zdobył dwa gole, musiałby jeszcze dostać od trenera co najmniej 73 minuty (nie liczy się czas doliczony przez sędziów).

Po meczu Boguski był pytany, jak odnosi się do walki o wypełnienie limitu. Przyznał wtedy, że jest już pewny pozostania na kolejne rozgrywki.

– Po meczu przyszedł do mnie Manuel Junco i powiedział mi, że kontrakt jest przedłużony. Ja mu wierzę, teraz czekam na oficjalne pismo, ale przede wszystkim skupiam się na meczu z Lechem – uśmiechnął się piłkarz.

Co zatem decydowało o aktywowanie opcji automatycznego przedłużenia kontraktu? W klubie ustaliliśmy, że musiał rozegrać co najmniej 60 procent czasu, w którym był zdolny do gry. Taki warunek spokojnie spełnił. W tym sezonie zagrał w 29 meczach i zdobył cztery bramki.

W środę zawodnik wszedł na boisko w drugiej połowie i podwoił swój wcześniejszy dorobek. Pierwszą wyśmienitą okazję zmarnował, ale potem już się nie mylił. Najpierw – jak mówi – brzuchem lub klatką piersiową dobił piłkę odbitą od słupka, a następnie pięknie złożył się do uderzenia głową.


News will be here