Po drugim etapie najtrudniejszego rajdu świata krakowianin traci do lidera pół godziny, ale w perspektywie całego Dakaru to wciąż niewielka strata. Quadowiec musiał we wtorek wyprzedzić ponad 50 zawodników, by wrócić do gry, i ta sztuka mu się udała.
Odcinek specjalny liczący 275 kilometrów stanowił mozaikę warunków terenowych. Na trasie na zmianę pojawiały się bajora mętnej wody, wciągające pojazdy błoto oraz ubite, suche drogi, na których zawodnicy wzniecali tumany kurzu. Podobnie, jak przed rokiem, były to odcinki rodem z rajdów WRC, na których można rozwijać potężne prędkości.
Rafał Sonik zdecydowanie woli kręte, techniczne etapy w górach, ale jak sam zwykł mawiać „nie pęka na robocie”. Doskonale obrazuje to osiągnięty przez niego rezultat. Motocykle i quady startują naprzemiennie według osiągniętych dzień wcześniej rezultatów. Krakowianin ruszył jako 141. zawodnik, a mecie zameldował się z około 92. czasem. W swojej klasie odnotował 16. Wynik. Zwycięzcą i nowym liderem został Pablo Copetti z Argentyny.
– Spełnił się najlepszy z możliwych scenariuszy. Wiedziałem, że będę mieć przed sobą wielu wolniejszych motocyklistów i quadowców, przez których stracę kilkadziesiąt cennych minut. Wyzwanie polegało na tym, by było ich jak najmniej. Udało się! Skoczyłem w klasyfikacji o kilka pozycji i taki sam plan mam na kolejne kilka dni – zapowiedział Sonik, który awansował z 25. na 18. miejsce w klasyfikacji generalnej.
W środę dakarową kolumnę czekają 364 km odcinka specjalnego w górach na północy Argentyny – z San Miguel de Tucuman do San Salvador de Jujuy.
Wyniki 2. etapu:
1.Pablo Copetti (Argentyna) 3:14.29
2. 2. Nelson Sanabria (Paragwaj) + 1.59
3. Axel Dutrie (Francja) + 5.31
---
16. Rafał Sonik (Polska) + 25.19
26. Kamil Wiśniewski (POL) + 1:03.37
Klasyfikacja generalna:
1.Pablo Copetti (Argentyna) 3:49.06
2. Nelson Sanabria (PAR) + 1.54
3. Marcelo Medeiros (Brazylia) + 4.20
---
18. Rafał Sonik (Polska) + 30.20
25. Kamil Wiśniewski (Polska) + 1:05.10
