Rajd Dakar: straty Sonika rosną

fot. Rafał Sonik Team

Rafał Sonik wciąż częściej ogląda plecy rywali, niż oni jego. Na siódmym etapie Rajdu Dakar był trzynasty, pozycję niżej od Kamila Wiśniewskiego. W klasyfikacji generalnej krakowianin jest dziesiąty i do lidera traci ponad dwie godziny i 45 minut.

W trakcie dnia przerwy organizatorzy mieli pełne ręce roboty. Zaplanowany na poniedziałek etap maratoński został zmieniony i w nowej formie obejmował fragmenty tras szóstego i siódmego odcinka specjalnego. Choć dystans był stosunkowo niewielki (161 kilometrów), w pierwszej części oes stanowił spore wyzwanie nawigacyjne. Jazdy nie ułatwiała również gęsta roślinność porastająca niewysokie i rozległe wydmy.

– Rozmawiałem z Rafałem, z którym krótko skonsultowaliśmy niezbędne prace przy quadzie. Musiał jedynie dolać trochę oleju i dokręcić lekko poluzowaną nakrętkę osi. Z quadem Kamila również nie było większych problemów – relacjonował Jarosław Zając, mechanik w zespole krakowianina.

Na trasie siódmego etapu minimalnie lepiej zaprezentował się młodszy z dwójki quadowców. Kamil Wiśniewski uzyskał dwunasty czas i awansował na czternaste miejsce w klasyfikacji generalnej. Rafał Sonik przyjechał na metę tuż po nim i zdołał utrzymać zajmowaną wcześniej dziesiątą pozycję.

Druga część etapu maratońskiego zapowiada się zdecydowanie trudniej. Organizator co  prawda ponownie skrócił odcinek specjalny (pierwotnie 492 kilometrów), ale tym razem nieznacznie. Na bardzo wymagającej trasie z Uyuni do Salty, położonej już po argentyńskiej stronie granicy, wszyscy zawodnicy pojadą jedynie po prostych naprawach i własnej kontroli sprzętu. Jeżeli ktoś w poniedziałek za bardzo eksploatował swój pojazd, we wtorek może za to zapłacić słoną cenę.

Klasyfikacja generalna:

1. Siergiej Kariakin (Rosja) 22:13:25

2. Simon Vitse (Francja) +5.16

3. Axel Dutrie (Francja) +5.20

---

10. Rafał Sonik (Polska) +2:45.45

14. Kamil Wiśniewski (Polska) +4:24:13

 

 

 

News will be here