Rozmowa na dzień dobry. „Stolarczykowi należy się duży szacunek”

fot. LoveKraków.pl

Obrońca Łukasz Burliga nie ukrywa, że rozstanie z trenerem Maciejem Stolarczykiem nie było dla niego łatwym momentem, bo znają się od kilkunastu lat. Patrzy jednak w przyszłośc i liczy na przełamanie w niedzielnym spotkaniu ze Śląskiem we Wrocławiu.

LoveKraków.pl: Po porażce z Arką czuliście, że szykuje się zmiana szkoleniowca?

Łukasz Burliga: Jeszcze w środę normalnie przygotowywaliśmy się z trenerem Stolarczykiem, dopiero potem nastąpiła zmiana. Każdy spodziewał się, że być może będzie taki ruch. Nie była to moja decyzja, więc trudno mi ją komentować. 

To są dla piłkarzy trudne momenty?

Mieliśmy dobry kontakt, bo wcześniej jako zawodnicy siedzieliśmy w jednej szatni. Wiadomo jak niewdzięczny jest zawód trenera. Klub podjął taką decyzję i pozostało nam ją zaakceptować i skupić się na pracy z trenerem Skowronkiem. 

Ostatnio w oczy rzuca się seria porażek, ale Maciej Stolarczyk był dobrym trenerem na trudne czasy? Zwłaszcza wtedy, gdy piłkarze nie otrzymywali pensji i gdy zimą niejasna była przyszłość Wisły.

Co by się nie działo, zawsze szukał pozytywów. Była super atmosfera, wyniki też ją budowały. Można wymienić co najmniej dziesięć meczów, gdzie były hokejowe wyniki i Wisła grała kapitalnie. Ostatnio przyszły kontuzje, może czegoś zabrakło, coś się wypaliło. Nie zmienia to faktu, że należy mu się duży szacunek. 

W sobotę, już pod wodzą Artura Skowronka, wygraliście sparing. W niedzielę czeka was trudny mecz we Wrocławiu, ale jesteście w takiej sytuacji, że punktów trzeba szukać wszędzie.

To pierwsza okazja do rehabilitacji i trzeba łapać punkty. Wiadomo jaka jest ta liga, każdy może wygrać z każdym. 

Liczysz, że po zmianie trenera będziesz miał więcej okazji do gry?

Przez pół rundy ciężko było mi w ogóle rywalizować z powodu problemów ze zdrowiem. Teraz jest dobrze, normalnie pracuję.

 

 


News will be here