"Sharksi nie wybierają się na derby" [Rozmowa]

Rafał Wisłocki, prezes Wisły fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– O kibiców Wisły się nie obawiam – przekonuje prezes Rafał Wisłocki. W niedzielę na stadionie przy ulicy Reymonta zostaną rozegrane 197. Wielkie Derby Krakowa. Pierwsze po zmianach w Wiśle i w czasie robienia porządku na trybunach.

W czasie meczu z Cracovią na stadionie nie będzie tego wszystkiego, co się kojarzy z bandytami?

Rafał Wisłocki: Miałem oficjalne spotkanie ze „Starymi Bywalcami”, jedną z grup kibicowskich. Przedstawili swoją działalność i otrzymali zielone światło na pracę charytatywną dla osób, które mają problemy życiowe. Nie mieliśmy kontaktu z Sharksami, ale dotarła do nas informacja, że panowie na ten mecz się nie wybierają, więc flagi też nie będzie.

Wisła podtrzymuje zakaz wnoszenia kontrowersyjnych flag?

Żeby była jasność. Nigdy nie powiedzieliśmy, że jest zakaz. Apelowaliśmy, by nie pojawiały się transparenty, które nie są zgodne z polityką klubu i mogą zostać uznane za symbole grup, których niektórzy przedstawiciele nie do końca mają czyste sumienie. Powód jest taki, że to źle wpływa na nasz wizerunek.

Obawia się pan tego meczu?

O kibiców Wisły się nie obawiam. Wiem, że mają świadomość, po co przychodzą na stadion. Mam nadzieję, że kibice Cracovii skupią się na dopingowaniu swojej drużyny zgodnie z ustawą o imprezach masowych. Chciałbym, by ten mecz wyglądał tak, że jest rywalizacja, kto głośniej będzie krzyczał za swoim zespołem.

Będzie prowadzony zorganizowany doping dla Wisły?

Raczej spodziewam się spontanicznego dopingu, takiego, jak podczas meczu z Pogonią. Przed pierwszą kolejką członkowie grupy „Ultra Wisła” informowali, że będą dopingowali drużynę przez całą rundę. Po drugim spotkaniu zmienili zdanie.

Ile biletów otrzymała Cracovia?

Dostali 1550 wejściówek. Kibice Cracovii wiedzą również, jakie formaty flag i treści będą akceptowane. Mam nadzieję, że dobrze sobie to przestudiują. Mają to być treści związane z meczem. Wszystkie flagi będą dokładnie sprawdzane. Nie będzie naszej zgody na transparent z przekreśloną białą gwiazdą, bo ta symbolika oznacza, że ktoś kogoś bardzo nie lubi.

W 2012 roku trener Michał Probierz przez pół roku pracował w Wiśle, a młody Rafał Wisłocki był u obecnego szkoleniowca Cracovii na stażu.

Uderzyła mnie jego dbałość o detale. Zwracał uwagę na młodych zawodników, zostawał z nimi po treningach. Razem z Grzegorzem Kurdzielem pracował z zawodnikami indywidualnie. To pokazało mi, jak wiele pracy trzeba włożyć.

Jakim wynikiem zakończy się mecz?

Wystarczy 1:0 dla nas. Przy 2:1 chciałbym, by jedną bramkę zdobył Marko Kolar.

Uda się spotkać w rundzie finałowej?

Mówiło się, że w grupie mistrzowskiej zagra albo Cracovia, albo Wisła. Mogą być obie drużyny i biorę taki wariant w ciemno.

Rozmawiał i notował Michał Knura