Słowacka rywalizacja na skrzydłach Cracovii

Jaroslav Mihalik fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Jaroslav Mihalik, nowy pomocnik Pasów, o miejsce w składzie walczy między innymi z rodakami – Erikiem Jendriszkiem i Tomasem Vestenickim. W pierwszym meczu z Ruchem dostał dziesięć minut i liczy, że z Pogonią będzie mógł dłużej prezentować się kibicom Cracovii.

W Chorzowie Jacek Zieliński nieco zaskoczył wyjściowym ustawieniem. Jendriszek pojawił się na samą końcówkę meczu, Vestenicky nie zmieścił się w kadrze, a Mihalik wszedł w 80. minucie. Choć wypożyczony ze Slavii Praga Słowak nie miał wiele czasu, to zdążył zaliczyć asystę przy zwycięskim trafieniu Krzysztofa Piątka.

–  Był to dla mnie ważny moment. Cieszę się, że trener Zieliński dał mi szansę wyjść na boisko i zaprezentować moje umiejętności. Najważniejsze jest to, że udało się wygrać, choć indywidualnie również cieszę się oczywiście z asysty. Co do rywalizacji z innymi Słowakami, to jest ona przyjacielska. Mobilizuje nas, by jeszcze ciężej pracować – podkreśla skrzydłowy na oficjalnej stronie klubu.

23-latek trafił do ekstraklasy na początku roku. Dobrze zna się już z kolegami i czuje, że ten czas pozwolił mu się zgrać z resztą drużyny. Trener i partnerzy mogą liczyć na jego uniwersalność. – Nie ma dla mnie znaczenia, czy gram na prawym, lewym skrzydle czy w środku pomocy. Dlatego często schodzę do środka – tłumaczy Mihalik.

Kolejny mecz Pasów już w niedzielę o godzinie 15.30 z Pogonią Szczecin.