Członkowie Socios Wisła poparli przekazanie klubowi 300 tysięcy złotych na utrzymanie kontraktu Marcina Wasilewskiego.
W piątek o północy zakończyło się głosowanie Socios Wisła w sprawie wsparcia klubu w trybie nadzwyczajnym. Ponad 91 procent głosów ważonych (liczba głosów jest zależna od wysokości miesięcznej składki i rangi) było za przekazaniem dwóch transz po około 150 tysięcy złotych na kontrakt najstarszego zawodnika Białej Gwiazdy. Kwota ta ma stanowić część zarobków 39-latka.
Wisła wciąż jest w trudnej sytuacji i o pomoc w zatrzymaniu zawodnika zwrócił się do stowarzyszenia Tomasz Jażdzyński, przewodniczący rady nadzorczej. W niedzielę, już po zakończeniu głosowania, przedstawiciele Socios spotkali się z Jażdzyńskim i jego argumenty przekonały ich ostatecznie, by uznać głosowanie za wiążące.
Trener nie patrzy w metrykę
Wasilewski przedłużył umowę o rok. Ogłoszenie tego faktu wyszło jednak niefortunnie. Zawiodła komunikacja i agent piłkarza obwieścił pozostanie byłego reprezentanta Polski w czwartek, gdy wciąż trwało głosowanie stowarzyszenia.
Wasilewskiego bardzo chciał zatrzymać trener Maciej Stolarczyk. – Nigdy nie ukrywałem, że jest ważną postacią w zespole. Nie patrzę w metrykę, dla mnie wyznacznikiem jest forma. Wnosi do szatni doświadczenie i profesjonalizm – podkreśla opiekun wiślaków.
„Wasyl” wystąpił w 45 meczach Wisły. Zdobył jedną bramkę w wyjazdowym meczu z Cracovią.
