Rezerwowi zawodnicy Pasów ograli w meczu kontrolnym młody zespół Górnika Zabrze po bramkach Filipa Piszczka, Rubio i Michała Rakoczego.
Cracovia zbudowała bardzo szeroki skład. Szybko odpadła z eliminacji pucharów, przez co część zawodników nie mieści się nawet w 20-osobowej kadrze na mecze ekstraklasy. W sobotnim meczu z ŁKS-em na trybunach usiedli między innymi Damian Dąbrowski i Ołeksij Dytiatjew, którzy w ubiegłym sezonie regularnie występowali w ekstraklasie.
Okazją do sprawdzenia formy rzadziej grających piłkarzy był wtorkowy sparing z Górnikiem Zabrze. Goście ze Śląska przyjechali w bardzo młodzieżowym zestawieniu. Z kolei Cracovia mogłaby wystawić swój skład w lidze i nikt nie byłby specjalnie zdziwiony.
Od początku zagrał 19-letni Dorian Pituła. Trener Michał Probierz wystawił go w środku pomocy obok Milana Dimuna. Jego występ można ocenić jako poprawny.
Ładne strzały
Po bezbramkowej pierwszej połowie, w końcu padły gole. Zaczął Filip Piszczek, który pokonał Dawida Kudłę uderzeniem głową po wrzutce z rzutu rożnego. Na 2:0 podwyższył Rubio. Hiszpan popisał się pięknym strzałem z prawie 40 metrów, czym całkowicie zaskoczył Dawida Kudłę.
Po kilku minutach Rubio faulował w polu karnym i bramkę dla Górnika zdobył Piotr Krawczyk. W 90. minucie Pasy podwyższyły prowadzenie po kolejnym ładnym strzale, tym razem Michała Rakoczego zza pola karnego.
W sobotę Cracovię czeka mecz ligowy w Bełchatowie z beniaminkiem Rakowem Częstochowa. Z kolei Górnik w poniedziałek przyjedzie na spotkanie z Wisłą Kraków.
Cracovia – Górnik Zabrze 3:1 (0:0)
Bramki: Dimun (52.), Rubio (65.), Rakoczy (90.) – Krawczyk (76., karny).
Cracovia: Hrosso – Diego, Dytiatjew, Datković, Pestka (72. Strózik) – Dąbrowski – Wdowiak (71. Rakoczy), Dimun (76. Ziemnik), Pituła (46. Pik), Rubio (82. Bończyk) – Piszczek.