Polski Związek Piłki Nożnej od lat publikuje raport dotyczący organizacji i stanu bezpieczeństwa meczów szczebla centralnego. Jedną z ważniejszych osób podczas imprezy masowej jest spiker, a odczytywanie składów i zachęcanie kibiców do celebracji goli strzelonych przez zespół gospodarzy wcale nie jest jego podstawowym zadaniem. Taka osoba, która może podjąć pracę po szkoleniu i egzaminie, przede wszystkim dba, by w czasie meczu był porządek. Jest w stałym kontakcie z kierownikiem do spraw bezpieczeństwa i delegatem. Delegat każdego spotkania wystawia spikerowi ocenę w skali 1-6.

Czołówka

W poprzednim sezonie krakowscy spikerzy znów byli jednymi z najlepszych w kraju. Filip Kliber, którego głos można usłyszeć w czasie ekstraklasowych spotkań Cracovii, zajął trzecie miejsce ze średnią 5,07, tuż za kolegami z Piasta Gliwice i Podbeskidzia Bielsko-Biała (obaj 5,20). Siódmy był Marcin Cupał z Wisły (4,80). W II lidze najlepsze oceny zebrał spiker Wigier Suwałki (5,17), który nieznacznie wyprzedził Pawła Gołpysia z Garbarni (5,06). Gołpyś z mikrofonem pracuje także w czasie domowych meczów Hutnika – w poprzednich rozgrywkach został oceniony na 4,94 (szóste miejsce).

Kliber wcześniej zbierał doświadczenie jako konferansjer i radiowiec. Opowiedział nam swoją historię w materiale Głos stadionu. Spikerowi Cracovii smar nieobcy.

Gołpyś obecnie pracuje dla spółki Igrzyska Europejskie 2023, gdzie jest dyrektorem pionu akredytacji. Wśród jego wielu pasji znajdziemy sędziowanie meczów piłkarskich i bieganie maratonów.

Cupał prowadzi dwie firmy i fundację. Współpracował z różnymi mediami. Jego historię poznaliście w materiale Głos stadionu. Gdy podawał nazwisko, ochroniarze stawali na baczność.